http://video.google.com/videoplay?docid=8449797331165300012 . szkoda jeszcze ze pijaka spiacego na drodze nie spotkali ciekawe czy to w polsce jest , jak tak to sie nie dziwie
Nie- niebieskie Jelcze to najpopularniejszy środek transportu w Stanach Zjednoczonych Swoją drogą jaja trzeba mieć, żeby Cieniasem w rajdach brać udział... prowadziłem kilka razy takie jeździdełko i musze powiedzieć, że nie należy do przyjemnych (i nie mówię to estetyce skrzyżowania snopowiązałki z budką telefoniczną TPSA).
Cienias to jeszcze małe piwo Mój brat jest Mistrzem Polski w rajdach górskich w klasie do 750 ccm, czyli "maluchy". Jazda jego łunochodem to były dopiero wrażenia. Dałem się namówić raz i po tym, jak wydawało mi się, że parokrotnie przeżywam własną śmierć ( ) nie wsiądę już do tego nigdy.
Hehe- Zaporożec to klasyka... nie dość, że wzorowany na dobrym niemieckim autku (NSU Prinz- stąd też druga co do popularności nazwa-> Prinz Stalin) to jeszcze brzmiał bosko. Sąsiad miał, to żeśmy przezywali T-34 Sport A co do kaszlaka, to dość się najeździłem na kursie na prawo jazdy już (przełom 1995-96 robiłem prawko, to jeszcze na kaszlaku właśnie). Na kursie gość miał przechodzonego 650 z początku lat 80tych (ze ssaniem i rozrusznikiem na tunelu a nie cięgno/kluczyk)- prawdziwy klasyk Ale jak przyszedł luty i plac manewrowy lodem pokryło, to nie powiem- przednio się dzięki tylnemu napędowi można było pobawić No i kurs kosztował 190 zeta a egzamin 42 a nie taka paranoja jak teraz