Czy ktos probowal w to gracl? AFAIR sa tam m.in. samoloty z 2 wojny, watpliwe aby to bylo grywalne na poziomie popularnych simkow, jednak ciekaw jestem wszystkich opinii jakie znacie nt tej gry.
Grałem.. 2 tygodnie na freetrialu.. Musze powiedzieć, że gdyby mnie w to wprowadził ktoś, kto na tej grze zjadł zęby, pewnie mialbym inne zdanie. A tak, w tej chwili jest takie, że nie warto. Pomysł fajny, ale mnie sie szybko znudziło.
hi art, napisz w ktora wersje sturmovika gracie, bo nie mam tej gry, musze zamowic sid dzieki za cynk moze sa zwiastuny jakichs nowosci w przyszlosci? TW2 tylko znam a i to nic pewnego z tgo co piszecie na forum oceniam ze panuje posucha jakas
Gramy w niemodowanego 4.08. Musisz nabyć 4.07 w pudełku (nazwa handlowa to "IL 2 Sturmovik 1946") i ściągnąć z Ubi patch 4.08. Niektórzy bawią się w modowane wersje... ale to dość dyskusyjny temat.
Tak na marginesie bytów powracających i bytów znikających - mieszkam od kilku miesięcy w nowym miejscu i walczę cały czas o podłączenie do neta (neostrada bo nic innego nie wchodzi w grę). Stąd obecne przymusowe uziemienie.
Ja mam to samo co conrad - od 3 tygodni doktoryzuje się TP z podłączenia neostrady do mojego numeru stacjonarnego (Doszli już do takiej desperacji że będą zmieniali przyłącze do domu bo nie mogą znaleźć w którym miejscu jesteśmy z sąsiadem złączeni. Jak u mnie modem neo się zsynchronizuje to u niego pada, potem u niego się synchronizuje a padu u minie i taka wzajemna dyskoteka trwa ) - na razie jestem na starym łączu a tu nie idzie grać w ferie.
ojjjj moze cie dluuuuugo nie byc w takim razie :> "zima jest panie, a zimą panie to się kopie ciężko panie kochany na słupa też ciężko wleźć panie bo ślizgo panie"
U mnie nie ma problemow z netem jednak po prostu nie ma obecnie zadnego taktycznego sima do grania :/ Jak postawia scorepages to chociaz w wb bedzie mozna pyknac. Jasny gwint juz dawno pisalem ze po wb dlugo bedzie ch.. ch.. i jeszcze raz wielka ch..jnia. Bo dzis nie robi sie juz takich gier -tylko jakies marketingowe szajse na szybki zysk liczone. Sami sobie zadajcie pytanie, czy od czasu gdy ukazalo sie pierwsze demo na cd-action jakikolwiek inny sim spowodowal podobnej temperatury plomien na polikach Ech..
@lamer Nie zmienia to jednak faktu, że CD Action nigdy nie był i nie będzie Gamblerem. Taka rzecz mogła się zdarzyć tylko raz. Gambler był czymś więcej niż gazetą z grami i cienkimi recenzjami. Był gazetą o grach... i po zdechnięciu "Gamblera" ze świecą szukać następcy (z resztą to samo można było powiedzieć o pierwszych 9-ciu numerach "TS"... który po nich stał się... gorszy). Pamiętam do dziś wywód Pegaz-a (specjalista od symulatorów w "TS" a potem "SS"), jak to "ass" wcale nie oznacza dupy po angielsku (kwiatek z 4 lub 5 numeru "TS"). Mam gdzieś na strychu w rodzinnym domu i pierwszy numer Gamblera, pierwszy Secret Service... z resztą co tu gadać, skoro mam też pierwszy Top Secret z 1990
hehe to byly czasy pamietam jak siedzialem na wirowkach w cukrowni i przegladalem te owczesne czasopisma skrupultnie przegladajac wymagania co do procesora i ram-u, bo planowalem zarobek przeznaczyc na nastepce mojego 386sx ktorym sal sie fikusny uzywany 48dx100 intela ktory mial 3 lacza PCI nawet 8 mb ram mialem mokre gacie chociaz wtedy std bylo pentium i 16mb i sie krecil na 120 tylko zawieszal po 1 min ech i na tym mi chodzilo to wb w 2d ofcorz
ale o co chodzi, tutaj nie ma zadnej klotni, od czasu kiedy internet jest dostepny dla kazdego, osobiscie nie widze sensu istnienia gazet o grach, sam nie potrafie usprawiedliwc sobie wydatku na cos takiego, nawet na czas podrozy pociagiem, wole kupic jakis tygodnik lub ksiazke. btw mialem wszystkie nry gamblera poczawszy od 0. pozbylem sie bez wiekszego zalu, zamienilem na pedaly
A ja mam w szafie (a gdy urządzę biblioteczkę znajdą się znów na półkach) TS, G, SS i ŚG często od pierwszych numerów. O Tajemnicach Atari czy Sekretach Atari (?) nie wspomnę. Ani o 3 rocznikach Bajtka z lat 1986 - 1989nabytych od znajomego jeszcze w szkole sredniej . Ostatnio je przeglądałem i powiem że czyta się je z jednej strony jak pisma z innego świata a z drugiej to fascynująca lektura. Może za rok zapoluję na małe atari? I doprowadzę do używalności amigę 600