Curtiss P-40 "Warhawk" Obiecałem opis p40 ? oto i on. Smacznego. Curtiss P-40 to jednomiejscowy samolot myśliwski produkcji amerykańskiej. Zbudowany na bazie P-36, oblatany zostal po raz pierwszy w 1938 roku. Warhawk nie posiadał sprężarki, co powodowało że jego skuteczność malała wraz z wysokością, i nie był on w stanie konkurować z niemieckimi maszynami. Skutkiem tego stanu rzeczy P-40 miał niewielki udział w walkach na froncie zachodnim; był za to gwoździem programu wszędzie tam gdzie wysokość nie była potrzebna, czyli u ruskich, w Afryce i nad Pacyfikiem. Samolot ten charakteryzował się świetna zwrotnością, fantastycznym nurkiem, złym wznoszeniem i dość dobrą wytrzymałością (konstrukcja ? full metal, co wykorzystywali słowiańscy piloci, taranując przeciwników). Łącznie wyprodukowano 13738 sztuk tego samolotu, w rożnych wersjach. Pierwszy wariant Warhawk-a dostępny na FH to P-40B. Uzbrojony w dwa karabiny 12mm zamontowane przy silniku, 4 karabiny 7mm w skrzydłach, pojawia się w grudniu 1940 i pozostaje na arenie do grudnia 1942. Dość silne uzbrojenie jest miłą odmianą dla pilotow strony red, zmuszonych do tej pory do krótkich lotów w iszakach, lub mało efektywnego opukiwania blach 109 w spitach2. Bardzo dobra maszyna w DF, spokojnie wykręca niemieckie wynalazki z początku wojny. Rollrate niezły. Fajny nurek z dobrą kontrolą. Niestety, zamontowany w tej wersji silnik - Allison V-1710 ? to nieporozumienie. I to widać, słychać i czuć. Predkość maksymalna P-40B taka sobie (emil dojdzie), przyśpieszenie fatalne, nabieranie wysokości... No cóż, widziałem okręty podwodne wynurzające się szybciej od Warhawka. Czyli latać należy uważnie, do walki wkraczamy rozbujanym myśliwcem i pilnujemy energii. Ah, i standardowo ? widoczność na szóstą, jak we wszystkich amerykańcach, zła. Drugi Freehostowy wariant to Curtiss P-40E wchodzi w maju 1941 i pozostaje do końca wojny. Już nie tak popularny jak poprzednik; dostępne w tym okresie są juz Beaufightery i Spity5b. Uzbrojenie to sześć pukawek 12mm umieszczonych w skrzydłach. Zamontowano mocniejszy silnik, rezultatem czego uzyskujemy lepsze osiągi, szczególnie nabieranie wysokości i prędkość maksymalną. Samolot uzyskał większą masę - P-40E kręci dużo słabiej od poprzednika. Bardzo dużo słabiej. Dedykowany sposób walki to EF, a i to bardzo ostrożny, bo 109F2 przewyższa Warhawka pod każdym względem. Dodatkowo, na arene wchodzi właśnie wyśmienite Ki43...
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" tylko z tym bym sie nie do konca zgodzil tzn. konkretnie z czescia ze u wszystkich amerykancow jest zla.
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" W P40 jest nawet jedna z lepszych. A najlepsza 6 jest w P39. Tyle że to wyjątki. Mustang widoczność na 6 słaba, Wildcat/Hellcat beznadziejna, Corsair - niespodzianka - jeszcze gorsza
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" I jeszcze jedna kwestia. Pedzel obiecal p47, jesli jednak nie ma czasu, moge machnac opis jabo demona.
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" Machnij. Jak Pedzla nawiedzi wena to będą dwa. Od przybytku głowa nie boli.
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" wyjatki, wyjatki, wyjatki regula jest taka ze amerykanskie maszyny sa do bani
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" No nie do bani, ale wymagaja treningu i nieco rozumku pod sufitem. To nie to co radzieckie cuda techniki. Latal z was ktos ostatnio yakiem3? przeciez ten samolot to przegiecie.
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" TY go nie znaleś z czasów gdy rzeczywiście był przegieciem Zwróc uwage ze teraz to wcale nie taki czesty gosc na arenie PS Do bani PS2 Półcalówki są też do bani
Re: Curtiss P-40 "Warhawk" 12mm bardzo fajnie skubia, i dostarczaja skubanym bardzo duzo emocji. a w amerykancach amunicji jest bardzo duzo. do tego, fajnie sie poluje na buffy, bezkarnie strzelajac z d9. ciekaw jestem jaki jest maksymalny zasiego 50cal.