jak już wczesnej wspominałem miała by to być wyprawa do Międzyrzecki rejon umocniony naszą bazą wypadową było by gospodarstwo agroturystyczne mojego kuzyna (aktualnie jestem na niego lekko obrażony ale chyba nie powinno być problemu ) więcej szczegółów ustalimy później najpierw trzeba mi wiedzieć ilu chętnych będzie Ps.Wydaje misie ze takie łono natury może także ruszać nasze towarzyszki życia i rodziny wiedz może zabierzmy je ze sobą
MRU to fajna sprawa, bylem tam juz kiedys. Szczegolnie mi sie podobaly wiezyczki wystajace na metr ponad ziemie, o grubosci okolo 30cm, po ataku rosyjskich czolgow - wiekszosc pociskow nie przebila tego betonu lub zelbetu ale kilka na nieszczescie zalogi jednak przeszlo. I te tunele ciagnace sie pod ziemia na dlugości kilkudziecieciu lub kilkuset km zaprojektowane tak, by pociag tamtedy mogl przejechac. Z chęcią tam pojade ponownie.
Wszystko cacy, ale nieco koliduje ze skokami holmesa, ja wiem ze wy macie pieniadze na to wszystko, ale ja musze sie zadowolic jedna alternatywa. Poza tym urlopy nie rosna na drzewach, wiec ludki, nie kondensujcie wszystkiego na wiosne.
Jesli tylko bede mogl to napewno przyjade !! Tylko moze tak jak Lesiu zaproponowal moze by dobrze bylo zdystansowac nieco skoki i MRU? ada
doklanie jak powyzej najpierw czekam na dokladne info od Holmesa. Musze wiedziec kiedy trzeba brac urlop, na ile dni, ile kasy i co jeszcze trzeba zrobic. pozniej dopiero moge myslec co i jak
Ten termin bardziej Mnie pasuje. Pozostaje tylko ustalić długość trwania zlotu - piątek - niedziela? Czy dłużej? To znaczy czy trzeba brać urlop czy wystarczy zwykła bumelka
BAAARDZOOO ŚMIESZNE . Ale za to mam więcej urlopu i nienormowany czas pracy i pełno młodych ślicznych studentek dokoła. A teraz zazdrośćcie
NO prosze zloty w tajemnicy organizuja Mysle ze czesc nielotow z "Ruska" Tez by z przyjemnoscia pojechala Np Ja
ej ludzie, ja sie w tych bunkrach wychowałem kilka sugestii 1a zwiedzacie z przewodnikiem (bezpieczne 30-40 minut) 1b zwiedzacie z chlopakami (niebezpiecznie ale adrenaliny że hej ) Tyle jest kilometrów tam że można spokojnie na kilka dni na impreze iść Mój ojciec na skróty jeździł do pracy syrenką przez bunkry. Teraz większość wejść zaspawana zamurowana , lub wysadzona w powietrze. Chłopaki z wiosek wiedzą którędy można w dzikie bunkry wejść. 2a jedziecie w maju . troche kicha. \ 2b Proponuje srodek lata zrobić i pod namiotami np nad perłowo czystymi jeziorami się popluskać. Nigdzie nie ma takich jezior. 3a W okolicy MRU jest kilka hoteli, ale cięzko 3b Gdziekowliwek nie zostaniecie na kilka nocy to pamietajcie ze najpierw robimy zakupy a potem idziemy pic. Po 22stej ciezko cos kupic oprocz wodki pozatym sklepy daleko. Sam las.
z ciekawych wrażeń z bunkrów to jest zagubienie sie w czasie... jak sie wejdzie na kilkanascie godzin . z paroma skrzynkami alkoholu i sie obudzi czlowiek na kacu wychodzisz a tu 4 rano a wydawalo sie ze 9 rano
No i znów jak już poplanuje urlopy to Ci się zlatywać chcą... a zlotujta się w maju- niestety beze mnie. Ze względów zawodowych (otwarcie nowej fabryki przez holding w którym pracuję) nawet nie wiem do końca, gdzie będę pracował w maju Na razie jako rekompensatę kupiłem sobie samochód za mniej niż 2/3 miesięcznej wypłaty i o dziwo jeździ I to całkiem nieźle. Ale w Polsce to raczej w maju nie będę... albo okolice wielkanocy, albo sierpień dopiero, obawiam się coś tak
Droga żabcia chyba za dużo wczoraj wypiła opijając zakup autka, bo widzi podwójnie Czerwiec? Zobaczymy co da się zrobić