Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

Discussion in 'Warbirds Polish' started by --stec, Sep 1, 2006.

  1. --stec

    --stec Well-Known Member

    Joined:
    Dec 24, 2000
    Messages:
    1,944
    Location:
    Poznan, Poland
    Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Z Wirtualnej Polski:
    Ciekawe, co? Zastanawia mnie czy udzial Polski w wojnie po stronie Niemcow zmienil by uklad sil na tyle, ze Adolf pokonalby anglie a potem wygonil ruskich za Ural.
    Ciekawi mnie tez dlaczego ta przepotezna, nowoczesna ruska armia nie mogla sobie poradzic z mala Finlandia a w Polsce tez najlepiej im nie szlo.
     
    Last edited: Sep 1, 2006
  2. kazan

    kazan Well-Known Member

    Joined:
    Dec 15, 2004
    Messages:
    1,074
    Location:
    Bremen (DE)
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Nic nowego pod sloncem jak ktos lubi grzebac w histori juz dawno doszedl do podobnych wnioskow. Prawda jest taka ze anglicy skierowali pierwsze uderzenia Hitlera na Polske wlasnie. Mamiac nasz rzad sojuszem i gwarancjami. Wtedy to Hitler dogadal sie z ZSRR. Co nie bylo trudne gdyz ZSRR w duzej mierze przyczynil sie do budowy potegi Wermachtu. Niemcy swobodnie przed wojna szkolili sie na sowieckich poligonach. W skrocie bezmyslnosc i glupota rzadzacych sprowadzila na nasz kraj wojne. A sami spierdolili za granice ....

    Jak ktos ma ochote jest to ciekawa strona o Powstaniu Warszawskim. Bezlitosnie obala wiele mitow naroslych wokol PW
    www.powstanie.pl
     
  3. --vipe

    --vipe Well-Known Member

    Joined:
    Jun 2, 2003
    Messages:
    1,954
    Location:
    Poznan, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    ciekawe jestem tylko jakby sie potoczyly nasze losy gdybysmy dolaczyli do niemcow.

    ale w sumie nie dziwie sie ze zaufali krajom, ktore nie pokroily 3krotnie naszego kraju.
     
  4. beryl

    beryl Well-Known Member

    Joined:
    May 8, 2002
    Messages:
    1,788
    Location:
    19*08'E 51*30'N
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Zasadniczo jakby się Adolf z Polakami dogadał nie musiałby zabezpieczać sobie tyłów na zachodzi i od razu ruszyłby na wschód. Sporo w tym gdybania, ale sojusz z Zachodem był równie prawdopodobny co z Polską. W Anglii było trochę polityków lubiących Niemców a nienawidzących Stalina. Anyway sądzę, że na tym sojuszu wyszlibyśmy lepiej niż na spółce z Fajfklokami i Żabojadami i późniejszym wymuszonym sojuszu z wielkim bratem
     
  5. peenek

    peenek Well-Known Member

    Joined:
    Jul 1, 2006
    Messages:
    46
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    'historię piszą zwycięzcy' zgodnie z tym, nikt nam nie zarzuci współpracy z 'adolfami'.

    jakby się potoczyła wojna? hehe zależy ... ZSRR wzięte w kleszcze mogłoby pęknąć, bo zima 39/40 to nie ta 41/42. Jednego jestem na 99% pewien; 'zachód' by nie zaatakował, ot taki minus wypływający z demokracji

    kazan dobrze napisał, to żadna nowinka, świat bardziej zdziwiło zbliżenie 3Rz i ZSRR niż ew. sojusz 3Rz z Polską. Bo jak tu jednocześnie być kumplem z komuchami i należeć do paktu AntyKominternowskiego...?
     
  6. pedzel

    pedzel Well-Known Member

    Joined:
    Aug 19, 2001
    Messages:
    1,491
    Location:
    Gdansk, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Gdybanie jakby bylo, jest od dawna prowadzone na forach historycznych. Jedno jest pewne dla mnie: nie byloby gorzej.

    BTW. Wiecie jaki jest najslynniejszy i najdrozszy papier toaletowy w historii swiata?
    Ten kawalek papieru, ktorym Chamberlain macha wychodzac z samolotu po konferencji w Monachium.
     
    Last edited: Sep 6, 2006
  7. --stec

    --stec Well-Known Member

    Joined:
    Dec 24, 2000
    Messages:
    1,944
    Location:
    Poznan, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Rozwijajac gdybanie: czy ktos sobie wyobraza co by sie dzialo nad stepami wschodniej ukrainy gdyby taki Urbanowicz, Pisarek czy Gedymin latali 109tkami dostarczonymi w ramach bratniej pomocy przez wiernego sojusznika? :)
     
  8. kazan

    kazan Well-Known Member

    Joined:
    Dec 15, 2004
    Messages:
    1,074
    Location:
    Bremen (DE)
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Ch*** na kaczych lapach (mozna tak jeszcze w polsce mowic?) sprzedal razem z fracuzami pepiczkow. A jeszcze Polska zajela Zaolzie. Bracia czesi sa nam za to "wdzieczni" do dzis.
    @Stec
    Co do stepow Ukrainy
    Urbanowicz mialby ze 200 zestrzelen jak nic ;)
     
  9. pedzel

    pedzel Well-Known Member

    Joined:
    Aug 19, 2001
    Messages:
    1,491
    Location:
    Gdansk, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Jesli w ciagu okolo miesiaca mial 15 jesli pamietam, to w ciagu np. 3 lat ile by mial latajac niemieckim harmonogramem? :D. I by tak samo nigdy nawet kulki nie zaliczyl :dura:.
     
  10. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    hej hej, wake up folks!
    Wprawdzie perspektywa sojuszu z niemcami wygladalaby obiecujaco dla naszego narodu, ale bez jakj bo pomysle ze wam xwing vs tie fighter za bardzo udzielil.
    Polska w latach dwudziestych i trzydziestych byla gospodarczo i militarnie scisle zwiazana francja i anglia.
    Niemcy formalnie nie uznawali nawet granic polski, do tego niemalze embargo gospodarcze przez wiele lat.
    Francja udzielala nam pozyczek na rozwoj, anglia uznawala i gwarantowala granice, we francji zamawialismy czolgi, okrety i samoloty, to samo w anglii i holandii. Handlowalismy tez z sasiadami, za wyjatkiem wlasnie Niemiec i ZSRR, no i moze czechow z oczywistych wzgledow.
    Nie zapominajcie o tym ze w niemcow nikt nie wierzyl, to mogla byc potega dla nas, ale nie dla francji czy anglii. W ciagu 6 lat wybudowali sobie armie, na szybkiego, i zaskoczyli wszystkich, najbardziej chyba samych siebie, bo takich sukcesow nikt sie nie spodziewal - w ocenie samych niemcow poziom wyszkolenia wlasnej armii byl nieporownywalny z pierwsza wojna swiatowa.
    Zwroccie uwage ze pierwsza niemiecka dywizja pancerna zostala sformowana w 1937r. W dwa lata stworzyli 6 takich dywizji, my, w tym samym roku, przebroilismy jedna zakichana brygade kawalerii w karabiny maszynowe i ciezarowki, no i spoczelismy na laurach, a raczej przodkowie dzisiejszego ruszenia pospolitych beretow moherowych pielegnowali piekne polskie tradycje kawaleryjskie. Bog , honor, ojczyzna!

    Polska byla krajem slabiutkim gospodarczo, ale o potencjale wystawienia ponad 3-milionowej armii. Zakladajac, ze zmobilizowalibysmy 2mln chlopa -teoretycznie bylaby to dodatkowa sila ktora moglaby pogrzebac ZSRR (z ktorym moglibysmy walczyc). 120 dywizji nie chodzi piechota. Fakt ze wartosc bojowa polskiej dywizji piechoty byla rowna conajwyzej niemieckiemu pulkowi piechoty, ale z drugiej strony przeciez prowadzilibysmy tylko dzialania pomocnicze, tak jak rumuni, wlosi czy wegrzy.
    Fakt ze nasza armia to byla jedna wielka porazka, prawie tak wielka jak pomysl jej uzycia, ale tez trzeba sobie szczerze powiedziec ze polscy sztabowcy az takimi debilami nie byli na jakich wyszli po wrzesniowej kampanii, po pierwszych beckach zaczeli grupowac oddzialy pancerne, fakt ze kraj byl juz wtedy podbity, no ale kto bedzie koniowi w mleczaki spogladal. Nie wyobrazam sobie polakow w walce z francuzami anglikami, belgami holendrami dunczykami i norwegami, no ale gdyby do tego doszlo, moglibysmy brutalnie zweryfikowac bezsens i slabosc naszej wlasnej armii. Polacy, jakby nie patrzec, to nie rumuni, oleju maja troche wiecej, moze wystawilibysmy kilka wartosciowych oddzialow, rozbudowali lotnictwo (ach te piekne chu**we losie, zaraz mnie krew zaleje). Przeciwko ruskim bylibysmy najbardziej wartosciowym sojusznikiem niemiec, przeciwko innym panstwom juz gorszym, no a ze stanami to juz bylby dramat sie strzelac. Chyba ze Rydz sam z naganem pomaszerowal zatapiac lotniskowce i pancerniki, ja bym mu zyczyl szerokiej drogi.

    PS. Nie zapominajcie o najistotniejszej kwestii. To ze Beck wrzeszczal teksty o guzikach, i ze ponoc silni zwarci gotowi bylismy, to pryszcz. Bo to, ze stawilismy zbrojny opor, oraz to, ze nasi politycy mogli (i moga dalej) tak ruskim i niemcom grac na nosie, to zasluga tylko i wylacznie naszego spoleczenstwa, ktore przeciw tym 2 narodom sie wspaniale jednoczy. Bo w czasie pokoju, to mozna dostac po ryju tylko za to ze sie mieszka na innej ulicy ;)
     
    Last edited: Sep 11, 2006
  11. --vipe

    --vipe Well-Known Member

    Joined:
    Jun 2, 2003
    Messages:
    1,954
    Location:
    Poznan, Poland
  12. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Faktycznie chyba najprosciej zdac sobie sprawe ze dzisiejsi niemcy to nie owczesni niemcy, tamci mieli naprawde nasrane w glowach... i chyba tylko dlatego tak dobrze walczyli ;)
     
  13. kazan

    kazan Well-Known Member

    Joined:
    Dec 15, 2004
    Messages:
    1,074
    Location:
    Bremen (DE)
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    WG pewnego zolnierza chaos we wrzesniu 1939 porownaniu z tym co sie dzialo we Francji 1940. To wzorowy lad i przyklad organizacji :D. A tak serio nie mozna zyc miedzy 2 krajami i prowadzic polityki przeciwko nim. To tak jakby polska sama sklonila do paktu Ribentrop-Molotow. Kazdy wie ze nikt nie wygra walczac na 2 fronty. Blizej nam cywilizacyjnie bylo jednak do niemcow, sojusz z sowietami to to samo co utrata suwerenosci. Sanacja to nie byl odpowiednik LPR :) I kawaleria sama w sobie nie byla zla. Problem byl w tym ze mlode panstwo Polskie nie bylo gotowe do wojny. Nowe typy czolgow i samolotow byly w planach, moze produkcja by ruszyla 1940-1941. Co do uznania granic przez niemcy, tu nas zostawili na lodzie Francja i Anglia. Nie wymuszajac na niemcach odpowiedniego zapisu w Traktacie Wersalskim.
     
  14. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Kawaleria byla zla, byla fatalna, byla kompletna pomylka, nie denerwuj ludzi brrr. Gdyby nie ta debilna kawaleria mielibysmy troche sil motorowych, czyli jednostki ktore nadaja sie do walki a nie spieprzania przed wszystkim co przedstawia sile wieksza od batalionu. Kawaleria.. nie dala sie rozbic i poniosla najmniejsze straty, ale co sie dziwic jesli tym czyms nie dalo sie po prostu we wrzesniu walczyc. Przemykali sie bidoki, w kolko cos oslaniali, rozpoznawali, albo patrolowali, gdzie niemiec sie pojawil to nie wytrzymywali wiecej jak kilka/kilkanascie godzin.. i tak im caly wrzesien zlecial. Te jednostki praktycznie nie liczyly sie w skali operacyjnej, moglyby posparowac conajwyzej z luznymi oddzialami niemieckiej milicji albo strazy granicznej.

    Nie bylismy przygotowani.. a czy mielismy szanse byc? Najpotezniejsza armia w historii polski, milionowa, prawie po tysiaku samolotow i czolgow, kilka tys dzial.
    Naprawde wierzysz ze w 41 moglibysmy sparowac z frycami ? ;)
    Moze i bysmy doprodukowali po 200 samolotow i czolgow przez te 2 lata, sek w tym ze oni doprodukowaliby po 2 tysiaki kazan, nie daj sie nabierac na takie denne wytlumaczenia. Roznica po prostu bylaby jeszcze wieksza niz we wrzesniu 39r. A gotowi nie bylibysmy w ciagu najblizszych 100 lat, zreszta do dzis nie jestesmy ;)

    PS. Najgorsze jest to, ze gdybysmy mieli w 39r armie rowna liczebnie i technologicznie niemieckiej, i tak dostalibysmy sromotne lomoty. Niemcy mieli sprawne dowodzenie, swietny plan i pomysl na wojne, a my potykalismy sie o wlasne nogi na kazdym kroku. Zwroc uwage jak wygladala w 41r konfrontacja nafaszerowanych uzbrojeniem krasnoarmiejcow z jednostkami wehrmachtu. Rzez niewiniatek. Nie zeby ruscystrzelac nie potrafili, walczyli dosc dobrze, nadspodziewanie dobrze (jesli chodzi o przebieg kampanii) , stosunkowo dlugo nie dawali sie rozbijac (w porownaniu do wczesniejszych kampanii - gdzie po tygodniu/dwoch polowa armi nieprzyjaciela okrazona albo rozbita), mimo to skonczylo sie jak sie skonczylo, w trzy miesiace kwiat ruskiego woja pomaszerowal w kolumnach na zachod, a caly trzon sil pancernych (mowimy o kilkunastu tysiacach czolgow!) zostal zniszczony lub zdobyty.
    Niemcy po prostu wymiatali, w sztuce wojny wyprzedzili swoja epoke. Dopiero po 2-3 latach alianci podlapali na tyle ze sklepali ich ich wlasna bronia, chociaz glownie wykorzystujac wielka przewage liczebna.
    BTW. Wysmiewana w wojnie zimowej z finlandia ruska armia mimo wszystko pokazala jak blyskawicznie potrafi zmienic oblicze i przystosowac sie do nowych warunkow, ale nikt tego nie zauwazyl. Najbardziej ucierpieli na tym niemcy, bo operacje na wschodzie pod koniec wojny, to byl juz majstersztyk zakrojony na skale o jakiej sie nigdy niemcom nie snilo.
    Ruscy szybko sie ucza..
     
    Last edited: Sep 11, 2006
  15. Conrad

    Conrad Well-Known Member

    Joined:
    Jul 19, 2001
    Messages:
    995
    Location:
    Poznan, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Kawaleria nie byla w zadnym razie pomylka - byla efektywna sila ktora - jak pod Mokra - byla w stanie zatrzymac niemiecka dywizje pancerna. Jej atutem byla znakomita mobilnosc ktora na bezdrozach Rosji swietnie by sobie poradzila w dzialaniach zarowno na pierwszej linii jak i oslonowych. Kawaleria to nie przeciez szable i lance tylko karabiny maszynowe i dziala przeciwpancerne. Konie sluzyly (prawie) wylacznie do przemieszczania a nie do walki. Szarze we wrzesniu to wyjatki a nie regula.

    Nie zmienia to faktu ze czolgi sa lepsza bronia - nie bede bil sie z faktami ale gdy czolgow brakuje trzyma sie taka bron manewrowa jaka sie ma pod reka.

    Polska przegrala swoja wojne obronne tak szybko wlasnie dlatego ze Niemcy zastosowali nowa taktyke przy wsparciu udoskonalonych od pierwszej wojny czolgow. Te czolgi nie byly rewelacja - Pz I i II to 80% wozow ale byly. I jechaly. I wszelkie plany planowych odwrotow polskich sil po walkach granicznych rozbily sie wlasnie o te czolgi ktore zajmowaly tereny na ktore Polacy sie wlasnie chcieli wycofac. Blitzkrieg triumfowal potem w Belgii, Francji. Potknal sie dopiero w ZSRR ale tylko dlatego ze Rosjanie mieli teren ktory mogli oddac. My tego luksusu nie mielismy - zwlaszcza ze od wschodu weszli "przyjaciele" z nozem. Gdyby nie to opor naszej armii trwalby do zimy. I skonczyloby sie gadanie o kilku tygodniach oporu.

    A wojna wraz z Niemcami przeciw ZSRR? Nie wiem. To czyste gdybanie. Wydaje mi sie jednak ze osamotniona Rosja (Zachod nie kochal wowczas jeszcze komunistow) bez wsparcia sprzetowego Amerykanow, z kolejna armia (prawdopodobnie chetna do wojny z bolszewikiem w koncu to tylko 20 lat po zaborach) na glowie moglaby upasc. Tylko rodzi sie pytanie - co potem? Dostalibysmy cos na wschodzie? Watpie. Raczej powolna aneksja i utrata niepodleglosci w wielkiej III Rzeszy.
     
  16. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Boj pod Mokra to czysto propagandowy obraz heroicznej walki Polakow w obronie ojczyzny. Stawianie brygady kawalerii naprzeciw dywizji pancernej kwalifikuje sie na sad wojenny/szpital dla umyslowo chorych (niewlasciwe skreslic). To co nazywasz efektywna sila, mialo szczescie ze zapadl zmrok, mozna bylo pozbierac to co zostalo i zwinac choragiewke. Moze miales na mysli efektowna sile ? ;) Bo ta twoj sila efektywna sila wystarczyla zaledwie na kilka godzin walki, nierownej walki, w ktorej leje sie strumieniami polska krew kosztem kilku zniszczonych czolgow i transporterow opancerzonych.
    Ten boj trwal kilka godzin, trudno w ogole mowic o uderzeniu dywizji pancernej. To bylo raczej tak ze 1 DPanc posuwala sie do przodu, i trafila na zorganizowany opor (w przeciwienstwie do sasiedniej 4 dywizji pancernej, ktora weszla jak w maslo). Taktyka uzycia czolgow nie przewiduje frontalnego ataku. Liczmy ze z rana sie nacieli na ostrzal. Pare godzin zajelo im przegrupowanie sie i ataki rozpoznawcze wydzielonymi silami aby rozpoznac obrone. Pozniej pierwsze proby przelamania pod wieczor - powstrzymane kosztem wielkich strat po stronie polskiej. Dopiero w tym momencie niemcy maja pojecie o polskiej obronie i moga uzyc nalezycie nowoczesnej broni, sek w tym ze w tych rozpoznawczych atakach brygada skrwawila tak bardzo ze nie nadawala sie do dalszej walki i podala tyly w nocy. Powstrzymalismy pochod na pare godzin.. ok, kosztem gigantycznych strat, to ma byc efektywna sila ? Niemcy nawet nie rozwineli skrzydel, w paru pierwszych potyczkach malo nie zniesli polakow, przeciez wojna to nie kilka godzin walki na ktora stac doborowa polska jednostke.

    Brygada kawalerii nie jest w stanie zadna miara zatrzymac dywizji pancernej, wlasciwie zadnej jednostki nie jest w stanie zatrzymac, i nigdzie nie zatrzymala. Jedyna niemiecka brygada kawalerii dzialala na polnocy na odcinku SGO Narew, i tak sie ironicznie zlozylo ze nawet oni pokonali naszych ulanow (do dzis nikt nie wie jak to sie stalo ze nasi spekali przed niemiecka kawaleria, nawet z nimi nie dali rady psiakrew).

    Po kij nam oddzialy (efektywne oddzialy - (c) conrad) ktore sie do niczego nie nadaja? Te oddzialy mialy racje bytu w pierwszej wojnie swiatowej.. a to byla juz druga - gdzie byly niemalze bezwartosciowe, a bardzo kosztowne. Utrzymalnie kawalerii powaznie obciazalo budzet panstwa - po co na co?
    Podajcie jakikolwiek przyklad skutecznej walki polskiej kawalerii we wrzesniu 1939r. Mokra - bez jaj, pare godzin i polowa brygady nie istnieje. Fakt ze trafili najgorzej jak mogli, jakis moze inny przyklad? Krakowska BK - tu juz bylo lepiej, mocno naciskana przez 2 niemieckie jednostki, i prawie okrazona wytrzymala 2 dni zanim nie zostala czesciowo rozbita. Ci ludzie zasluzyli na medale, ale o nich sie nie trabi, bo w drugim dniu nie podali tylow i rozbili im niemcy caly pulk. Wolynska BK wycofala sie juz po paru godzinach frontalnej potyczki wiec zachowala zwartosc.. I pompatyczny obraz bohaterskich kawalerzystow ustrzeliwujacych niemieckie czolgi jak kroliki istnieje w swiadomosci polakow do dzis. Czysta propaganda.
    Moherowy narod mamy i tyle.
    Kazdy sztabowiec o przecietnym IQ wie ze brygada kawalerii jest slabo uzbrojona i ma niewielka sile ognia, zdolnosc manewrowa niewiele lepsza od zwyklej piechoty, problematyczne jest wykorzystanie jej do czegokolwiek (nie liczac pacyfikacji wschodnich landow), o ile ma sie pomysl na wojne. Jak sie go nie ma, to sie wszystko nada. Tylko pozniej ludzie gina bezsensownie..
     
  17. Conrad

    Conrad Well-Known Member

    Joined:
    Jul 19, 2001
    Messages:
    995
    Location:
    Poznan, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Pod Mokra kawalerzysci nie tylko zatrzymali przeciwnika ale i utrzymali swoje pozycje. A wycofali sie tylko dlatego ze pozycje bedacej na skrzydle dywizji piechoty zostaly przelamane i grozilo im okrazenie.

    Wiadomym jest ze sila ognia kawalerii jest mniejsza od odpowiadajacej jej liczebnie piechoty - bo chocby kwestia zostawienia koniowodow. Ale cos za cos - armia polska byla tworzona przez wieksza czesc 20lecia do walki z ZSRR korzystajac przy tym z doswiadczen wojny z 1920. A ze zaatakowali pierwsi Niemcy i to korzystajac na masowa skale z blitzkriegu? Przeciez nawet Francuzi nie potrafili wykorzystac naszej kleski dla swej nauki przez co pol roku pozniej dostali becki.

    Kawaleria w WW II to schylek i labedzi spiew tej formacji. Ale we wrzesniu byla to nadal liczaca sie sila. Pamietaj ze w ciagu tych 5 lat zarowno taktyka jak i technika dokonaly kolosalnego postepu. Spojrz na lotnictwo - koniec lat 30 to slabo uzbrojone i nieopancerzone maszyny mysliwskie i bombowe z epoki w ktorej "jeszcze nikt nie chcial nikogo za bardzo bombardowac". A potem? Foka, Hellcat, Lancaster.

    PS
    We wrzesniu nie polegla kawaleria, lotnictwo czy piechota. Polegla lacznosc ktorej nie bylo. I tutaj tak naprawde jest mnostwo do zarzucenia owczesnym rzadzacym. Bo to ze poleglismy w walce z silniejszym i potrafiacym w nowatorski sposob uzyc tej sily przeciwnikiem to noz w brzuchu na poczatku walki. Dolozmy do tego ZSRR i mamy kolejny noz w plecach. Ale ze sztab nie wiedzial co sie dzieje z jego armiami to juz skandal.
     
  18. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Mokra to tylko dowod na to ze warunkowo mozna bylo tym walczyc, nie zmienia to faktu ze w polu przegrywalismy na calej linii, a kawaleria byla praktycznie papierowa formacja ktora blyszczala tylko na defiladach.
    I nie jest to wina zolnierzy, wrecz przeciwnie, kawaleria byla elitarna polska formacja, tylko wlasnie moherowego swiatpogladu ktory sprawil ze zamiast mechanikow i ruchomych warsztatow naprawczych mielismy koniowodnych ;)
    Nie sposob oczywiscie uznac ze zmotoryzowanie kawalerii pozwoliloby nam sie we wrzesniu obronic, ale ja jestem zdania ze pozwoliloby nam walczyc - i byc moze uniknelibysmy zniszczenia calej armii w pierwszym tygodniu wojny - w trakcie odwrotu. Bylibysmy o wiele trudniejszym orzechem do zgryzienia, glownie przez zdolnosci manewrowe, ktore daja pole dzialania na skale wieksza niz odwrot do najblizszego lasu. Mozna bylo podzielic armie na sily szybkie (motorowe) i konwencjonalne (piechota), zmniejszyc liczebnosc armii na rzecz wzmocnienia regularnych jednostek, a armie zorganizowac elastycznie. Najgorzej bylo nie robic nic, i polegac na utartych schematach, tak najlatwiej. Bo niemcy maja czolgi z dykty i samoloty z drewna nieprawdaz ? ;)
     
  19. Conrad

    Conrad Well-Known Member

    Joined:
    Jul 19, 2001
    Messages:
    995
    Location:
    Poznan, Poland
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Ale my mielismy czolgi, mielismy samochody pancerne i ciezarowe. Mielismy motocykle i samoloty. Wszystko to mielismy. Tyle ze za malo. A dlaczego? Bo Polska przed wojna byla biednym, rolniczym krajem. A Niemcy przygotowujac sie do wojny zaciagneli tak potezne kredyty wewnetrzne ze wojna taka czy owaka musiala wybuchnac albo finanse rzeszy padlyby na twarz. A wez pod uwage ze Niemcy byli w porownaniu z nami potega przemyslowa.

    PS
    Kika lat temu na forum militaria toczyla sie dluga dyskusja czy z wiedza dzisiejsza mozna bylo w drugiej polowie lat 30 przeprowadzic taka modernizacje armii i sprzetu by Niemcy polamali sobie na nas zeby. I konkluzja byla taka ze mimo ewidentnych bledow i zaniedban oraz efektownych acz malo efektywnych konstrukcji (przyklad Los) niewiele daloby sie wiecej zrobic. I taka jest prawda.
     
    Last edited: Sep 13, 2006
  20. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Re: Bogus W. "Hitler proponowal Polsce sojusz"

    Polska dywizja piechoty miala tyle samo dzial polowych i cekaemow/karabinow maszynowych co niemiecka. Tyle samo karabinow, granatnikow, mniej mozdzierzy i armat ppanc, brak dzial piechoty (te siedemdziesiatkipiatki). Wypadala w zestawieniu porownywalnie. Natomiast ciezarowek polska dywizja piechoty miala mniej niz niemiecki batalion piechoty.
    Oczywiscie nie sugeruje ze winni bylismy motoryzowac dywizje piechoty, bo na to nie bylo nas stac. Ale skoro niemcow bylo stac na wystawienie 6 dywizji pancernych, 4 lekkich, i kilku zmotoryzowanych, a do tego zmotoryzowac wszystkie dywizje piechoty do stopnia przewyzszajacego nasz o conajmniej 900%, to cos tu nie halo, nie sadzisz?
    Tlumaczenie ze biedni bylismy i bogobojni, opiera sie na kiepskich podwalinach.
    Zabraklo wyobrazni, co jak co ale na zmotoryzowanie armii bylo nas stac jak najbardziej, tyle ze zacofany mielismy i uparty narod, moze zbyt pewny siebie, trudno powiedziec, ale nie wyobrazam sobie w latach trzydziestych krzyknac "kasujemy kawalerie", bo zaraz by kosy poszly w ruch a defetystow do berezy kartuskiej psubratow.

    PS. Masz link do tego tematu?
    Dla mnie to niepojete aby taka wyszla konkluzja. W swoich rozwazaniach nie zakladam ze dodrukujemy pieniadze, pobudujemy zaklady, przejdziemy samych siebie. Zakladam tylko reorganizacje armii, zmniejszenie liczebnosci na rzecz mobilnosci. I nie zakladam polamania niemieckich zebow, tylko zacieta walke a nie rzez niewiniatek. Skoro taka wyszla konkluzja, to znaczy ze dalej mamy kraj baranow i moherow.
     
    Last edited: Sep 13, 2006