Panowie co do dowodztwa: zakłądamy że jest aktualnie trzech dowódców o równych prawach (302, 303, III/3) jak są we trójkę na arenie to oni między sobią załatwiają kto w danym momencie prowadzi PSP Jak jest dwóch tak samo jak jest jeden sprawa prosta jak nie ma żadnego przywilej korzyści dla tych którzy mają doświadczenie a nie najwyższy stopień po jakimś czasie wyjdzie kto z kadry liniowej prowadzi akcje OK i problem się rozwiąże kto ma dowodzić jak nie ma szyszek. Myśle ze to załatwi sprawę dowództwa. Można wybrać dodatkowo dowódców z każdego sq dla grup szturmowej, myśliwskiej i bombowej i wtedy raczej zawsze ktoś będzie na arenie a jak nie to w takiej sytuacji jakoś się zawsze dogadamy. Pozdrawiam
III/WP z tego co wiem bedzie sie zastanawial nad GOLD, i dadza nam znac za pare dni. Mi obojetnie kto rzadzi byle by duzo typa bylo i burdel sie nie pojawial
Jezeli chodzi o strone po kotrej bedizemy latac w przyszlym todzie to juz powiedzialem ze mozemy latac dla Golds. Jescze niech III Wielkopolski zdecyduje czy tez moze i najwazniejsza sprawa zalatwiona.
Przestańcie kombinować kto ma rządzić, zacznijmy latać. pomyślcie jak fajnie wyglądałaby formacja Liberatorów z np Wielkopolskiego osłaniana przez np 302, tak w sumie z 20 maszyn 302 chciał kiedyś robić naloty dywanowe, ale ludzi Wam brakowało - teraz będzie nadmiar Kopi - thx za golds btw: pomyślcie jaka byłaby popijawa jakbyśmy zlot 3 sqn zrobili
Pierdolami sie zajmujecie. O stronce juz bylo, nazwie, dowodcach. Jeszcze brakuje mi tylko dlugiej dyskusji na nastepujace tematy: logo, godlo, okrzyk po zwyciestwie, kolor tla na stronce. Pojedyncze tylko wypowiedzi byly konkretne. A ja wam powiem: - dowodca sie znajdzie, zawsze bedzie ktos o kim bedzie wiadomo ze raczej da rade - nie zadawac glupich pytan po stokroc: gdzie lecimy, czym, ile paliwa, a dlaczego, a po co. Wszystko w swoim czasie zostanie powiedziane. Jak sie czegos nie doczytalo to mozna spytac na ch110 a nie na ogolnym. Nie pieprzyc o duperelach w czasie jak dowodca wydaje rozkazy i po wejsciu do ataku - ewentualnie polecam ch110 ponownie - nie atakowac czyichs celow. Nie ma nic bardziej denerwujacego podczas jak widok ze wlasnie nie masz co atakowac bo kogos paluszki swierzbily. Chyba ze byly pudla albo atakujacy spadl, to wtedy wchodza kolejni. - trzymac sie w formacji jako takiej, nie leciec 5 mil przed glowna wyprawa - nie pamietam ale na pewno cos sobie przypomne Reszta sama przyjdzie.
tak, ludzie lubia sobie podyskutowac przed i podczas akcji, kazdy ma wlasna wizje etc; tu wlasnie najwieksza rola dowodcow poszczegolnych squadow, zeby pouczyli tych swoich podwladnych, ktorzy chca wspolnie latac, jak to ma wygladac, no i zeby sami tego przestrzegali ; co do moich umiejetnosci prowadzenia akcji mysle ze sobie daje rade przyzwoicie, choc chetniej oddaje przywodztwo bardziej doswiadczonym o ile sa akurat online, co juz nie raz mialo miejsce, i wcale mnie w tym kierunku nie ciagnie, bo nie lubie wlasnie chaosu jaki poki co panuje podczas tych wspolnych rajdow; jezeli chodzi o jabo to mam doswiadczenie dopiero 2 todow na barkach, ale z moich obserwacji wynika ze nie zanizam specjalnie sredniej ja z mojej strony bede sie staral pomagac jak sie da, i jak to bedzie miec rece i nogi to ludziam sie to na pewno spodoba i beda chetni do wspolpracy;
Hmmm moim zdaniem zorganizowanie jeden big sq to raczej nie wypali, chocby ze wzgledow organizacyjnych. Jednak jestem za tym, aby latać po jednej stronie i poprostu współpracować. Do spraw organizacyjnych np. mozna zaliczyc sprawe nazwy... to znaczy, ze 302 mowi, ze nazy sq nie zmieni, 303 raczej im d... nie bedzie lizal, a z III z tego co widze to tylko vojtas sie glownie wypowiada A to jest dopiero jeden z problemów...
Takie barwne porównanie całej sytuacji ...ale kontekst jest mam nadzieje jasny- w najprostszych sprawach mamy problem z dogadaniem sie w tak duzym gronie. IMHO narazie postarajmy sie poprostu latac wspolnie.
No i znow zaczynaja sie spory, ludzie odrzuccie honor na bok, do ktorego sqn nie pojde to widze jedna wielka rywalizacje i po co? czemu to sluzy? po kilku latach latania na arenie chyba juz punkty nie sa wazne, czy o to wciaz chodzi aby zdobywac kolejne medale? piac sie w gore punktacji? olac! juz mi sie znudzily dawno temu loty dla punktow , chcialbym wkoncu zaczac latac cos zorganizowanego, gdzie nie licza sie punkty tylko wynik akcji, zdobyty field , zresetowana mapa. @deey tylko podburzasz dyskusje sprowadzajac ja na inny tor od zamierzanego... Ludzie , zacznijmy wkoncu dzialac razem a nie ciagle rywalizowac ze soba, wkoncu juz tyle lat mamy aby potrafic sie dogadac! IMO wystarcza nam sprecyzowane sily wladajace jednym squadronem a reszta jest do uzgodnienia w wolnej dyskusji. Wybierzmy wkoncu dowodcow i zacznijmy dzialac! bo narazie widze prymitywna dyskusje typu "jestem lepszy , wal sie na ryj" Wiekszosc poparla projekt utworzenia nowego sq i wspolnych akcji, pierwszy etap uwarzam za zakonczony... Wybieramy dowodcow i po sprawie, niech oni dalej rzadza...
Heh, nie zwracajcie uwagi na deeya, bo on rowniez u nas bzdury potrafi wypisywac i ostatnio sobie nawet nagrabil powaznie u niektorych 303 to nie deey tylko ponad 30 chlopa, ktorzy przynajmniej w duzej wiekszosci chca sie w to zaangazowac i gdzies maja jakies animozje miedzy niektorymi pilotami z poszczegolnych dyonow...
vojtas dobrze prawi tak odemnie jak komus sie nie podobuje pomysł wspólnego latania niech nie wpierdala w maliny ze swoim zdaniem i tyle
swiete slowa. skupmy sie na tych ktorzy chca. wlasnie wrocilem z 2 akcyjek pod kierownictwem adamca, atak na f22 za pomoca 262 byl porazka ale i tak bylo fajnie za to domkniecie f4 to byla chwila, chlopaki wlasnie gnoja jeszcze f21
porazka, nie porazka - akcja byla klimatyczna - 9x262 jabo = ponad 200 rakiet f22 zostalo podziurawione i zamkniete ale nieststy nie udalo sie doprowadzic ju52 na czas na miejesce no i akcja sie nie powieodla. W miedzyczasie jeszcze zatopilismy cv f10 3 falami nalotow me410b z tonowym jajem. Chwile pozniej skromniejszymi silami zdobylismy f4 i f21 WTG panowie i dzieki za loty, tak czymac. ada PS Marzy mi sie nalot dywanowy, w ktorym wezmie udzial 20 lub wiecej maszyn
Jestem przeciwny generalizacji wszystkich składów do jednego wielkiego. Nierozumiem zbytnio sensu takiego przedsięwzięcia, tym bardziej że zmieszczenie wszystich pilotów do jednego sq jest niemożliwe (limit to 36 osób, 303ci jest ciągle zapełniony)i wymagałoby stworzenia kolejnych sq które różniłyby się -powiedzmy- numerkami. Zaś do ogólnej komunikacji trzebaby używać kanały wyznaczonego. A spójrzcie prawdzie w oczy, czy tak nie jest właśnie teraz? IIIwklp 302 303 BS, to są tylko nazwy, zaś wszyscy członkowie tych szwadronów są polakami i latają wspólnie na kanale 32. Poco wszystko generalizować, że niby więcej ludzi będzie latać teamowo? Bzdura, ci co latają w grupie i tak to robią a ci co nielatają i tak niezaczną. I czy naprawde chcecie zrezygnować z tej skromnej odrębności jaką jest własny sq? Ja podchodze do tego troche bardziej sentymentalnie, osobiście, wiekszość członków 303 znam bardziej lub mniej, niektórych w RW. Staram się poznać każdego, chociarz w jakimś stopniu. Boje się że rewolucja która jest tu planowana spowoduje urwanie kontaktów z niektórymi, niewiem z jakich to niby powodów miałoby się to stać ale podchodzę do pomysłu sceptycznie, czując że całe przedsięwzięcie sie rozlezie. Stanowczo sprzeciwiam się tej idei, przypomina nieco ona szalony plan wyjęty niczym z (może znanej niektórym z was) kreskówki "Pinky and the Brain" któzy chcą zawłądnąć światem (czyt. RFH).
@vought Big SQ już nie aktułalne, teraz po prostu chodzi o wspolne akcje na ch32 I latanie po jednej stronie.