dramat

Discussion in '302nd POLISH SQ -Poznanski-' started by pietas, Sep 24, 2006.

Thread Status:
Not open for further replies.
  1. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Panowie, jeszcze kilka miesiecy temu przeprowadzalismy zmasowane ofensywy i podbijalismy mapy lamiac wszelki opor, a dzis stwierdzam ze..

    * dolot w kupie nad cel to marzenie scietej glowy
    * formacja to pojecie ktore nie istnieje w slowniku pilota 302
    * celnosc sprowadza sie do obramowania celu
    * walka chaotyczna i nie poukladana

    Moim zdaniem ventyl ludziom ewidentnie nie sluzy - tracicie podstawowe nawyki to co ostatnio widze to trudno nazwac inaczej jak kalectwo cos jak powietrzny Parkinson
     
  2. arttii

    arttii Well-Known Member

    Joined:
    Aug 16, 2002
    Messages:
    2,112
    takie zycie Pietas
    zawsze sie na dolocie jakies usterki trafia
    a to silnik przerywa a to radio nawala ;)
    a to zona tluczkiem wali w kokpit ;)
     
  3. pedzel

    pedzel Well-Known Member

    Joined:
    Aug 19, 2001
    Messages:
    1,491
    Location:
    Gdansk, Poland
    Ale z Ciebie maruda :D.
    Na dodatek maruda, ktora roxami nie trafia :p.
     
  4. swanca

    swanca Well-Known Member

    Joined:
    Mar 4, 2006
    Messages:
    1,505
    Location:
    POLSKA
    tia... zaczynam sie wlasnie przyzwyczajac......:D
     
  5. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    <-- double post, pedzel pokaz mu gdzie jego miejsce
     
    Last edited: Sep 24, 2006
  6. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Nie ma sie co nabijac (np z krewkiej polowicy), trza sie brac do roboty.
    Wielkimi krokami nadchodzi nowy wielki gold tod, a wraz z nim wspomnienia z kapitalnych druzgocacych akcji zespolowych.
    W zwiazku z tym, mam nadzieje ze uda sie ponownie zdyscyplinowac squad na rzecz gry zespolowej i poukladanych akcji dywizjonu.

    Pierwsze co proponuje, i poddaje pod rozwazenie - to opracowanie oficjalnej formacji 302 dywizjonu. Opis i instrukcje zamiesciloby sie na stronie, aby kazdy mleczak ktory kiedykolwiek dostapi zaszczytu reprezentowania barw 302 dywizjonu, w srodku nocy zbudzony umial wyrecytowac jak lata 302 poznanski.
    Nie oszukujmy sie, na palcach jednej reki mozna policzyc ile osob z obecnego skladu jest jest zdolna latac w formacji.
    W zwiazku z tym - formacja musi byc prosta i latwa do zapamietania.
    Moja propozycja : schody w prawo z zachowaniem odleglosci D2 miedzy kolejnymi maszynami.
    Zalety: prostota, dobry przeglad, uniezaleznienie od obecnosci pilotow
    Wady: nadmierne rozciagniecie przy wiekszej liczbie pilotow
    Formacje uklada AL (nie -al---), przed lotem lub tuz po starcie.
    np:
    "formacja: artti, pedzel, kula" lub "f: artti pedz kula" oznacza ze:
    * artti ma miec AL na godzinie 10 w odleglosci D2
    * pedz ma miec AL na godzinie 10 w odleglosci D4
    * kula ma miec AL na godzinie 10 w odleglosci D6
    nie ogladacie sie na kolegow, punktem odniesienia jest tylko AL
    jak kogos wytrzepie con lub wykonektuje host, dalej trzymacie swoj WLASNY dystans do AL, i nie ogladacie sie na powstala dziure

    Mam nadzieje ze pomysl spodoba sie z zainteresowaniem.
    Moge przygotowac szkielet instrukcji z opisem (zarowno dla AL jak i dla pilotow) na strone, wrzuce na forum moze wspolnie uda sie go ostatecznie zredagowac.
    Wypowiadajcie sie jak sie na to zapatrujecie.
    Formacja - moze sie wydawac glupia i bezsensowna (bo taka jest w normalnej grze free) w czasie akcji chroni wszystkich, umozliwia sensowne dowodzenie, pomaga achowac dyscypline, i przede wszystkim ma wielkie znaczenie dla pomyslnego zakonczenia misji, zalet jest wiecej i dlugo by wymieniac.
    Pamietajcie ze akcje robimy rzadko, ale jesli juz zrobimy, to ma byc taka, zeby nieprzyjaciel sral po gaciach chowajac sie po najodleglejszych zakatkach areny.

    Od formacji zaczynam, pozniej przerobie jeszcze raz cala taktyke, tym razem krocej i przejrzysciej bo amnezja zaatakowala 100% squadu.
    Stawka jest wysoka, grajac zespolowo, mozna rewolucjonizowac walki na arenie, mozna siegnac po wyniki ktore sa normalnie nieosiagalne. Jak pokazalo doswiadczenie, wciaz gra wielu zdolnych pilotow ktorzy nie lubia dostawac lomotow, to inteligentny i twardy przeciwnik. Wiec jesli my postawimy poprzeczke wysoko, to i oni beda musieli nas przebic, a namiastke tego czym to sie konczy, to pamietaja tylko ci ktorzy robili akcje na poczatku biezacego roku ;)
     
  7. -al---

    -al--- Well-Known Member

    Joined:
    Jan 5, 2005
    Messages:
    6,848
    Location:
    Poznań
    hm tylko czemu nie latac dziury po kims, kto odpadnie?
    dodatkowo obiawiam sie ze jesli bym mial trzymac dystans do AL, zamiast do skrzydlowego, to moze sie zdarzyc, ze bede lecial w tym samym miejscu co rzeczony skrzydlowy

    no ale ja sie tam nie znam, na biezaco komentuje co mi wpadnie do glowy :)
     
  8. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    dobrze kombinujesz al

    1. Nie latamy dziur przez wzglad na porzadek, zasady i dyscypline w locie. Zawsze trzymasz swoja odleglosc i nie przejmujesz sie niczym innym jak AL. Proste i ciezko sie tu machnac. Pamietaj ze AL moze formacje latwo "zresetowac" w czasie lotu, wtedy dostajesz po prostu nowa odleglosc. Ale Ty nigdy niczego nie robisz samowolnie i zawsze pilnujesz swojego dystansu , samowolnie niczego nie latasz po nikim przenigdy. Inaczej wszystko sie sypnie, Formacja dziala na zasadzie - "robie swoje i nie obchodzi mnie ze inni maja mniej talentu"
    2. trzymasz dystans do AL poniewaz tylko tak da sie ulozyc formacje nierazliwa na mniej utalentowanych pilotow, jesli ktos leci w tym samym miejscu co ty tzn ze to on daje dupy a nie ty, wiec to on ma problem a nie Ty , pomysl sobie lepiej jak bedzie wygladac formacja kiedy punkt odniesienia lezy przy najmbizszym wingmanie i nagle ktos w srodku daje dupy.. wtedy zadna formacja nie ma racji bytu, jeden przywarpi i kicha budzisz sie z reka w nocniku a nie w formacji

    PS. Zwroc uwage ze takie rozwiazanie powoduje ze od razu widac kto ma problemy - co daje mu bodziec i warunki do poprawienia umiejetnosci (bo widac jak na dloni ze to on kaleczy) - czyli element rozwojowy dochodzi, ktorego normalnie by nie bylo, bo ciezko byloby sie polapac kto tu najwiecej zawinil - a tak : proste, przejrzyste, rob swoje !
     
    Last edited: Sep 25, 2006
  9. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Po prostu mysle ze takie rozwiazanie formacji z ukierunkowaniem na AL a nie wigmana to jedyny sposob w warunkach FH, zawsze bylo na wingmana, wielu probowalo, i nigdy nie wyszlo - teraz jest szansa! Tylko napiszcie czy w to wchodzicie bo 1-osobowa formacja nie ma najmniejszego sensu ;)
    A od formacji zaczynam w ogole myslenie o akcjach w nowym gold-todzie. Formacja zalatwia wiekszosc rzeczy zwiazanych z dolotem, ktore trzeba wbijac ludziom za kazdym razem a i tak po miesiacu zapominaja.
     
    Last edited: Sep 25, 2006
  10. -stan-

    -stan- Well-Known Member

    Joined:
    Jun 19, 2003
    Messages:
    517
    Location:
    Poland/Oman(desert)
    Tia...Tylko czy bedzie przeciw komu latac?Frekwencja nie jest nazbyt optymistyczna:@drunk: :zzz:
     
  11. Lesiu

    Lesiu Well-Known Member

    Joined:
    Nov 30, 2005
    Messages:
    1,242
    Location:
    Gdańsk
    Bedzie, bedzie.
     
  12. pedzel

    pedzel Well-Known Member

    Joined:
    Aug 19, 2001
    Messages:
    1,491
    Location:
    Gdansk, Poland
    No kolejna maruda :D.
     
  13. --stec

    --stec Well-Known Member

    Joined:
    Dec 24, 2000
    Messages:
    1,944
    Location:
    Poznan, Poland
    D2 to za malo, to nie jest RL gdzie 200 metrow separacji mozna bylo utrzymac w walce jednoczesnie swobodnie utrzymujac przeglad sytuacji na niebie. Tutaj jest inny kat widzenia, mikrowarpy itd - latanie d2 to najlepszy sposob zeby dac sie zaskoczyc i pozamiatac, a do tego formacja malo elastyczna w manewrowaniu i ciezka w utrzymaniu kiedy leader zeche np poesowac szukajac conow na tle ziemi.
    Optymalna na FH formacja wyprobowana w 1 life sq to luzne ugrupowanie par mysliwcow. W parze separacja d2 - d4, wingman z tylu i z boku, w czasie zakretow przechodzi na druga strone leadera (tac-turn). natomiast kolejne pary nie zajmuja sztywnego miejsca w formacji i maja sie po prostu utrzymac do d8 - d10 kolo pary prowadzacej, same dbajac o obserwacje nieba i ziemi.
    Para atakuje i walczy (dopoki sie da) jako jedna calosc - prowadzacy jest odpowiedzialny za wybor celu i przeprowadzenie ataku, prowadzony utrzymuje sie z tylu, pilnuje 6 i ewentualnie poprawia cona robiacego unik. Pary atakuja na zmiane - kolejna zaczyna atak pare sekund po poprzedniej zamiatajac cony probujace kontratakowac zoomujaca pare przed nimi.
     
  14. -al---

    -al--- Well-Known Member

    Joined:
    Jan 5, 2005
    Messages:
    6,848
    Location:
    Poznań
    ja chetrnie sprobuje, tylko taki dolot wymaga 100% uwagi, a przyjdzie i mi mamusia zacznie nawijac nad uchem i juz po formacji ;)
    no ale to jest sytuacja wyjatkowa ;) (tylko ze u mnie sie czesto zdarza :p )
     
  15. arttii

    arttii Well-Known Member

    Joined:
    Aug 16, 2002
    Messages:
    2,112
    @Pietas
    ja oczywiscie za:)
    sprobujemy:) choc latwo nie bedzie(real life)
    np.przed akcja wszyscy obowiazkowo siku ;)bo potem juz tylko lot
    w czasie ktorego juz na nic nie bedzie czasu

    @Stec
    bywalo ze latalismy w takiej formacji na sweepy
    cza bedzie do tego wrocic

    jak tylko nas sie zbierze paru ,oj bedzie sie dzialo :)
     
  16. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Formacja parowa jest o wiele bardziej zlozona i skomplikowana, i do tego chaotyczna (latajcie gdzie chcecie tylko sie nie oddalajcie), pierwszy lot bedzie na 3+ a nastepne to juz olewka, i za 5 lat bedzie to samo co dzis czyli nic.

    To musi byc przejrzyste i proste jak konstrukcja cepa, cos co swoja konstrukcja automatycznie wymusza dyscypline, cos co jest niewrazliwe ubytki lub kalectwo pojedynczych pilotow.
    Sama formacja bedzie sluzyc tylko do przelotu, a nie do walki.
    Jasne ze w sweepie parowa jest 10x lepsza, ale sweepy to jakies w porywach max 5% akcji, a 2 formacji dywizjonowych byc nie moze, prostota pomyslu jedyna szansa na przyjecie, gmatwanie to samoboj. Moja jest ukierunkowana na capy ktorych jest przygniatajaca wiekszosc.
    Na cos trzeba sie zdecydowac, a liczby mowia same za siebie.
     
    Last edited: Sep 25, 2006
  17. pietas

    pietas Well-Known Member

    Joined:
    Apr 28, 2002
    Messages:
    1,301
    Location:
    Schweidnitz-Schlesien-Polen
    Instrukcja dla Action Leadera:

    1. W formacji biora udzial maszyny jednego typu. Samoloty innego typu leca poza formacja.
    2. Ustalenie formacji odbywa sie przed lotem lub zaraz po jego rozpoczeciu.
    3. Formacja obowiazuje tylko po wyprowadzeniu zespolu na kurs. W trakcie kregow lub walki maszyny dysponuja swoboda manewru.
    4. Niedozwolone sa zadne gwaltowne zwroty i inne manewry za wyjatkiem bezposredniego zagrozenia.
    5. Max dopuszczalna predkoscia jest T90%. Wskazane sa nizsze wartosci. T100% mozliwe jest tylko bezposrednio przed celem.
    6. Wszystkie komendy musza zostac wydane przed rozpoczeciem manewru. Niedopuszczalne jest skrecanie lub poziomowanie przed poinformowaniem reszty.
    7. Formacje nalezy utrzymywac mozliwie dlugo, rozproszenie nastepuje przed samym celem. W przypadku zaatakowania formacji priorytetem jest jej utrzymanie i podazanie wyznaczonym kursem. Tylko bezposrednio atakowane samoloty moga zwiazac sie walka wypadajac z szyku.
    8. Formacje nalezy ukladac z rozmyslem. Koniec formacji powinni stanowic piloci przeznaczeni do zadan oslony, na wypadek nieprzewidzianych okolicznosci w trakcie dolotu. Trzon eskadry czyli miejsca najblizej prowadzacego powinni w kolejnosci zajmowac: zastepca AL i piloci najbardziej potrzebni do wykonania zadania.



    Instrukcja dla pilota:

    1. W formacji obowiazuje 1 typ samolotu, jesli masz inny samolot - lecisz poza formacja.
    2. Nalezy zapamietac swoja kolejnosc w formacji ktora bezposrednio oznacza dystans do AL. Kolejnosci podaje zawsze AL.
    3. Po starcie nalezy niezwlocznie dolaczyc do maszyny Action Leadera.
    4. W momencie gdy AL wyprowadzi zespol na kurs, nalezy zajac swoje miejsce w formacji.
    5. Formacje mozna opuscic tyklo w wyniku bezposredniego zagrozenia, lub na komende IN.
    6. W przypadku posredniego zagrozenia nalezy utrzymac miejsce w szyku za wszelka cene. Niedozwolone jest samowolne wiklanie sie w indywidualne walki, chyba ze AL zarzadzi inaczej.
    7. Formacja przestaje obowiazywac nad celem.

    Opis formacji:

    (tu jakas grafika schemat i pare zdan)

    No taki szkielet na poczatek..

    PS. Ta proza to tylko oczywiscie na strone, zeby nikt nie mial wymowki aaa uu a ja forum nie czytal. Chcesz latac w formacji? Przeczytaj instrukcje.
     
    Last edited: Sep 25, 2006
  18. daedal

    daedal Well-Known Member

    Joined:
    Sep 21, 2001
    Messages:
    709
    Location:
    England
    Juz 5 lat temu chyba probowalem i wyszlo. 316SQ zawsze latal w formacjach max 1D. Zadne warpy nie przeszkadzaly a jak sie spadalo to przynajmniej tez razem ;-) Poza tym byla juz kiedys krotka re-edycja takich lotow pod moim przewodem juz w 302SQ i tez wyszlo. Da sie latac tak ciasna formacja i mozna przy tym odnosic sukcesy.

    Teraz kubel lodowatej wody. Lot w formacji wymaga duzo wiecej nakladow czasowych - (czyt. uwage o walku za kokpitem). Mimo czesciowo fajnego klimatu i tak spotyka sie pojedyncze niezorganizowane cony co psuje ostateczne wrazenie. Poza tym niedawno doszedlem do wniosku, ze sens wszelkiej masci super realistycznych symulatorow WWII jest bardzo watpliwy gdyz:
    (!= "roznie od", "sprzeczne z")

    - gra komputerowa o tematyce wojennej z zalozenia ma dostarczyc rozrywki.
    - wojna != rozrywka
    - klimat wojenny = dlugie loty w formacji w polaczeniu z krotkimi walkami
    - klimat wojenny != rozrywka

    Tak wiec wymagajacy symulotnik staje sie bohaterem tragicznym i nie czeka go na tym polu nic wiecej niz frustracja bo chce klimatu wojennego i rozrywki jednoczesnie. Podsuwa mu sie coraz nowsze i dokladniejsze symulacje ktore i tak sa psu na bude bo wysrubowany realizm techniczny rzucaja w miernie odwzorowane tlo merytoryczne, na przyklad 3 walczace strony w AH czy bitwy o lotniska w WB.

    Gdyby natomiast mimo wszystko powstal mega-sim on-line z klimatem wojennym to i tak za kokpitem czeka walek/szef/pies/malowanie przedpokoju.
     
    1 person likes this.
  19. --stec

    --stec Well-Known Member

    Joined:
    Dec 24, 2000
    Messages:
    1,944
    Location:
    Poznan, Poland
    Pietas ty mowisz co ci sie wydaje, ja mowie co dziala najlepiej w praktyce - wypracowane i wyprobowane w dziesiatkach misji w 1 life sq i sweepach w 302 zanim sie w nim pokazales. I 1 life sq i 302 latal zreszta wtedy nie tylko sweepy ale bardzo czesto rowniez loty A2G - metoda dzialala w tym wypadku rownie dobrze.
     
  20. arttii

    arttii Well-Known Member

    Joined:
    Aug 16, 2002
    Messages:
    2,112
    wiadomo ze wiekszosc zespolowych akcji to capy
    i tu bedziem stosowac formacje zaproponowana przez Pietasa
    (dzis byly 1sze proby)
    ale nic nie stoi na przeszkodzie by probowac latac w formacji Steca
    na sweepy

    to tak by nieco ostudzic temperature dyskusji :)
     
Thread Status:
Not open for further replies.