Re: Kill miesiąca Nieładnie się tak naigrywać z cudzego nieszczęścia (a raczej z efektów cudzej chciwości)
Re: Kill miesiąca do tej pory nikt tego nie nagrał wiec nie nie no w 109k4 lub p38 zdarza mi sie czesto
Re: Kill miesiąca nie ma to jak dać dupy i zwalic winę na samolot skoro tak mozna, to ja zgłaszam reklamację, 109K4 nie wytrzymuje twardych lądowań na jednym kole w polu buraków
Re: Kill miesiąca 109k4 traci kontrole przy byle jakim nurku, mnie to nawet trymery nie pomagaja - kiedys spadłem z 4km prosto w glebe
Re: Kill miesiąca Ze spita 14 teraz zrobli EF nad którym też nie ma kontroli jak przekraczam 450mph to już puszczam joya i tylko trymu uzywam
Re: Kill miesiąca eee tam opowiadacie .... ilosc walniecia w glebe zalezy wprost proporcjonalnie od ilosci wychlanego piwska i odwrotnie proporcjonalnie od czasu przesiadywania przy kompie !!! ale i tak w ciagu ostatnich 2 dni przywalilem ze 5 razy...ale zwale to na nowy joy
Re: Kill miesiąca Ja bez przypierdzielenia w statiki na forward lub fuel/ammo/hang/ack na mid/big to bym sobie życia nie wyobrażał (raz na tydzień mus )... to samo jak zaczynam latać w red ToD 109F (wcześniej latam zeke)... bez popisowego sprawdzenia twardości ziemi w nurku (minimum 700/h żeby sejsmografy odnotowały rzecz jasna) nie ma ToD A już powyżej 5ego piwa to staje się prawdziwym postrachem wszystkiego co nad ziemię wystaje na każdym f... kiedyś po pijaku (8-9szt. piwa) dla jaj latałem ki84 pod hangarem nad zamykanym przez goldów fieldem... hangar domknąłem końcówką skrzydła, dziki korkociąg, gleba, koziołkowanie... jak się trochę dym przerzedził to na moją maszynę spadali już parasi z ju52... landed, bo koziołkowanie skończyłem przypadkiem na pasie pijany to ma zawsze szczęście