Najochydniejszy posiłek jaki widzieliście? Dziś rano (około 9) jechałem suwakiem (dla niezorientowanych suwak=trajtuś=trolejbus=autobus inaczej) linii 151 i widziałem coś, co sprawiło, że o mało nie ujrzałem ponownie swojego śniadania. Siadła na przeciwko mnie baba (na oko lat 50) z siatką zakupów... upał był niemiłosierny (w tej chwili jest 34C, wtedy było 32) a baba wyciąga z siatki kostkę masła marki Łaciate. Odwija papierek i po kawałku zżera masło... chociaż trajtuś był pełny wokół kobity zaraz zrobił się metr wolnej przestrzenii... trzęsienie ziemi wywarłoby chyba na mnie mniejsze wrażenie.. zżarła calutką kostkę pomiędzy dwoma przystankami, nie miała żadnej bułki czy czegoś... po prostu wcinała samo masło... bleee. Szkoda, że nie miałem ze sobą aparatu foto...:-/
a co powiesz na podobna sytuacje: wsiada babka z 35-40 lat czerwiec, upal, wracam ze szkoly zatloczonym bimbajem (trolejbusem ) i po chwili zaczyna na stojaco z siatki cos wyciagac ciagle i wkladac do ust; po 30s po zapachu monza bylo poznac ze to ryba wedzona.... a ja sobie wysiadlem i poczekalem na nast trolejbus; jakies kilka lat temu;
To co dla was bylo ochydne dla tyuch babek było smakowite. Kazde ma takie zboczenie. Ja naprzykład zjadam cebulkę ze smakiem. Gryze jak jabłko
heh Spuinciku... rybka to jeszcze znośnie... może mi powiesz, że żyjąc nad morzem w życiu rybki wędzonej nie zjadłeś... poza tym skąd pewność, że to rybka tak śmierdziała "rybką" a nie coś innego? ;-) A ile razy widziałeś kogoś zżerającego całą kostkę masła w 3minuty? hrabio... no cóż ja też lubię cebulkę, ale raczej do pomidorów i tylko wtedy, gdy nie mam dalej niż 15m do szczoteczki do zębów i pasty... inaczej mogłoby się to stać uciążliwe dla otoczenia.
Re: heh LMAO! w sumie gdzies tam na dol do reklamowki siegala moze miala w niej jakas mikro dziurke....
Re: heh nie o to chodzi ze nei jadlem czy nei lubie ale tlok, duszno, goraco, a baba wcina rybe palcami jebie ci ta ryba.... albo czyms innym zygac sie chce a co do masla... nei masla nie widzialem zeby ktos na zywca wcinal.. ale smalec owszem kostke cala mniam
hmmm smalec taki ze sklepu?? błeeeeeee Ale taki jak ma matka robi to nawet bez chyleba, palcem u nogi byście jedli. Naprawdę SUPER! prosta recepta... dam wam przepis ino spytam.Chcecie?? SUPeR NA ZAGRYCHĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po tem smalec co 3 miechy niemiec przyjezdża. Matka dała mu przepis, ale mówi, że to nie to samo. I dalej jezdzi
Ja kiedys widzialem jak jeden koles (ma troche nierowno pod sufitem) wcinal szare mydło ) Ale całej kostki nie zjadł, ino tak sobie podjadal )
ostatnio na bibie poczestowalem sie trzema chrupkami ziolowymi dla krolika .... gowniana papka - ale po pijaku wszystko smakuje
hehe- re lepper, vojtas lepper- chyba się nieźle wpienił? vojtas- to jeszcze nic, kiedyś zeżarli mi całą torebkę suchego pedegree pal (smak kurczaka) a psu ktoś dmuchał trawą lub haszem w nos, bo zajoba konkretnego dostał i biegał po całym mieszkaniu wesolutki, gryząc od czasu do czasu kogoś (w końcu uparł się i potężnie ugryzł moją siostrzycę- czego nigdy normalnie nie robił).
LMAO tez mi to cos przypomnialo - raz na posiedzeniu przy fajce wodnej, po wymieceniu calej lodowy, zabralismy sie z kumplem za biszkopty jego szczura, najpierw niesmialo, po jednym, potem wcinalismy juz garsciami - pychota! Potem poszlo cale zarcie papugi, dobrze ze na koncu bylismy za bardzo znieczuleni zeby wstac bo same zwierzaki nie uszly by pewnie z zyciem. Co nie zmienia faktu ze widzialem juz jak koles w ramach zakladu jadl zarcie dla kotow z puszki...
to ja pamietam jak na jakiejs imprezie jeden koles zjadal ciasto z podlogi, bo upuscil.... jak chcial jesc swojego spawa ktorego po chwili zarzucil na rozciapane ciasto to go na szczescie odciagneli....
hehe Ja kiedys pojechalem z kumplami na ryby - towarzystwo tak sie napralo ze lowienie niebardzo im wychodzilo, ale zlowili jedna rybke - tak ok 10 cm od lba do ogona - rozpalili ognisko wrzucili w nie kamien a na kamien rybke - przypiekali tak z 10 minut /IMHO pewnie sie nawet zbytnio nie zagrzala/ i zerzarli - dobrze ze chociez leb jej oberwali...