Teorie Dota o vulchu potwierdza to jak sie przewijaja nicki w jego kilach - po kilka razy wystepuja: garynnn 3x echer 4x madvad 2x - poprostu startowali mu zapewne pod lufy Inna sprawa dlaczego koles mial asyste po trafieniu cona 1x30 + 3x20 jakos pechowo chyba musial trafic.. Albo mu kradli..
Z vulcha tylko czesc killi, wiekszosc normalnych, 2 ladne rakietowe. Me410 i 110G2 dysponuja olbrzymia sila ognia, w odpowiednich rekach - gosc zademonstrowal co mozna tym zrobic. Obejrzalem fragmentarycznie tracka. Po prawdzie 13 to oczywiscie wielki wyczyn, gratulacje (pobil mnie sukinkot), ale trudno oprzec sie refleksji ze to absolutnie nie koniec potencjalu tej maszyny, nawet sam bohater opowiesci mogl przywiesc kilka killi wiecej gdyby mial ciut wiecej szczescia (duzo asyst). Gdy mi udalo sie zestrzelic 9 samolotow w 109F2, to bylo wlasciwie powyzej potencjalu maszyny, duzo fuxa, zwykle 6 no 7 to absolutny max na poziomie 120 trafien z 15mm dzialka (wtedy bilo jak 20mm), czyli ponad 50% celnosci. Te germany dzwigaja 4 rakiety, kilkaset sztuk amunicji 30mm i kilkaset 20mm pociskow, co powoduje, ze potencjal maszyny jest ogromny, jest jeszcze wyzej niz zaprezentowal ten turek, on tylko go czesciowo obnazyl. Bez watpienia to zmakomity pilot, as, urodzony morderca, wirtualna maszyna do zabijania. Owszem, byc moze, trafiajac na zaprawionego technika, np steca, w pojedynku 1:1 apewne zostalby rozstrzelany, ale dzialajac na arenie jest niesamowicie skuteczny jak widac, ze skutecznoscia przy ktorej technicy rzucaja kapelusze z glow. Dla dywizjonu to bylby wielki nabytek, sypnij mu ktos invita Tak jak widze na traku turcy nie gesi i swoj ozor maja, lataja prosto, barwnie i skutecznie az milo popatrzec jak kombinuja. Mysle ze trak turecki pokazuje, ze WB to gra zespolowa, wojenna i taktyczna, a nie lamanie joya w wymyslnych figurach akrobatycznych i szukanie tu recepty na millestony. Zobaczcie np swance, mimo iz wiele lata, ma ogromna motywacje i chec do gry, zestrzeliwuje duzo konusow, to jednak jest to zupelnie inna bajka, rzadko zdarza mu sie zrobic 5 killi w locie na ToD, a ten turek.. masakra gosc naprawde dobry jest, tacy ludzie sa urodzeni do powrotow z dwucyfrowkami. Nie jest to kwestia technicznych umiejetnosci - z ktorych praktycznie kazdy zaprawiony pilot 302 ma podobne, ale podejscia do gry i taktyki zespolowej. Nie jest tajemnica poliszynela, ze jak sie spiknie 2 zgranych kotlesi, niebo staje w plomieniach.. PS> Ada tak sie pocieszaj.. ale gosciu nie nabil 13 na vulchu, chociaz jego (ich) taktyka opierala sie na takiej przewadze. Obejrzyj trak, wiekszosc killo to normalne walki powietrzne (na niskim pulapie!) w tym kilka pechowych asyst. PS2. Dawno nie latalem, trak ogladalem fragmentami u mine jest kokpit F6F. Byc moze to przewrazliwienie, ale jak pamietam chyba kokpit 410 jest bardziej gowniany od F6F (z przodu), na te okolicznosc mam powazne wrazenie ze gosc mial szklanke zamiast kokpitu, nie umniejszajac ocywiscie jego umiejetnosci, bo jest naprade zabojczo skuteczny i z pomyslunkiem pilot.
rzadko 5 kill?? bo sie obrażę często ma powyżej 5 źle wybrałeś... zresztą popatrz na moje score a jeżeli chodzi o ich grę zespołowa to faktycznie jest dobra ale ich przewaga nie wynika z umiejętności tylko z liczebności... a u nas jest z tym krucho... porostu frekwencji nawala ale gdy tylko na arenie jest nas więcej niż 4 stuk to wtedy jesteśmy prawie nie do zatrzymania po za tym pietas wracaj do nas
No faktycznie zle popatrzylem, tj na wyniki z polowy i poczatku roku, od jesieni br masz rzeczywiscie eksplozje formy i regularnie strzelasz te bramki po 5 a nawet 6 szt W historii 302 byly czasy dobrej frekwencji ale nie bylo az tak dobrych wynikow jak te 13k/s. Swoje best sortie scory robilem na grze innych Kiedys byl okres (bluzgany przez niektorych czlonkow) ze gralismy team jabo play (kawaleria-miotacze), straty byly duze - ale co sie dzialo na arenie, to masakra Wynikow nie bylo takich jak te 13, ale tez nie bylo takich jaj ze sobie startuja leszcze i nisko lataja. U nas bylo tak ze jak ktos zweszyl 302 to conajwyzej hamaki sie pojawialy, a z pobliskich lotnisk podrywaly sie napredce organizowane zespoly maszyn mysliwskich! Masz nawet w post mission opis jednej z takich akcji, z trakiem arttiego (na 109f4), jak to sie wtedy dzialo.. Mozesz tez obejrzec kampanie 302sq - chyba najbardziej barwny i zaciety dzien walki w historii sq, artii nawet mapke popelnil No ten lot turka mnie troche zainspirowal zeby znow polatac, pewnie sprobuje ale nie wiem czy nie polozy mnie obecny komp resetujacy te gierke.
co tu duzo mowic wyrosl nam godny przeciwnik lataja duzo ,szybko sie ucza a i striki zaczeli robic spychajc nas na 2gie miejsce w tym tod a u nas wprawdzie frekwencja nie najgorsza ale lataja teraz glownie piloci ktorzy wola samotne polowanie tak wiec kazdy lata sobie a samotnie lecacy Arttii co chwila dostaje od kogos po tylku nawet do kapa nie chca poczekac twr by razem upnac ech a jakis sweep w tym tod byl? a najgorze to to ze nawet strika porzadnego nikt nie zrobil choc mapa idelana tak ze jak chcemy wrocic na Top ,cos sie musi zmienic
No pamietam ze zwykle to musza byc 2-3 osoby stalowe na misje, reszta okazjonalnie doklada cegielki. Wtedy byles Ty-ja-kazan jako jabo trzon (miotacze). Kazan jest widze w squadronie ale misje ma chyba w powazaniu okrutnym AFAIR kiedys latal wylacznie nocami-rankiem-poludniem, tak ze gdy wpadalem po poludniu to on szedl spac a gdy schodzilem spac wieczorem to wlazil na serw PS> Podstawa udanego ataku to jednoczesny atak. Juz francuskie dywizje pancerne w 1940 zebraly baty od frycow przez wchodzenie do walki elementami. Nie powtarzajcie tych samych bledow po 67 latach, latajac malo widowiskowym peletonem rozciagnietym na wiele mil
nawet sie nie wypowiadam.. dawno temu latalem ile moglem [kilkadziesiat godzin w tygodniu] i wyniki byly do niczego.. teraz latam moze po kilkanascie godzin w tygodniu, wyniki moze i jakies powoli by byly, ale... na caly tod raptem wychodzi mi... ostatnio 14 godzin, cud, ze mam te 70 kili na koncie, streak 11 i dwa po 9... przede wszystkim tez jest to zasluga ToD trwajacego teraz chyba 15 dni... i jak tu byc coraz lepszym... to tak narzekajac...