Wyglada na to ze jednak bede musial sprawic sobie nowego joya - zmieniam miejsce pracy, w nowym bede mial neta i znacznie wiecej wolnego czasu niz do tej pory . Bylem akurat przelotem u idiotow i widzialem ze po WEDach i innych znanych mi markach slad dawno zaginal. Stad pytanie: czy ktos ma jakies doswiadczenia z joyami z dolnej/sredniej polki, oczywiscie twist handle, przepustnica, cyfrowy i na usb. Najwazniejsza jest dla mnie odpornosc na ekstremalne warunki pracy i trwalosc.
Na czym ma polegac ta kompromitacja? Nie kupie zabawki za 1000 pln, nie aspiruje do miana 1337prog4m3r. Poza tym wlasnie mi koles kuje karabele za 900 i nie mam kasy . @amator Zwrocilem uwage na tego joya ale przepustnica nie bardzo mi sie podoba. Spodobal mi sie tez Aviator Saiteka. Recenzje w necie tez ma dosc pochlebne jak na ten przedzial cenowy. Niestety ani w komputroniku ani u idiotow nie ma a na allegro wychodzi 50pln wiecej i nie wiem czy kupuje nowy i sprawny towar.
Dokladnie 35 sekund zajelo mi znalezienie oferty na joje ze sredniej klasy.... kolejne 20 sek to adresy wysylkowe - a kolejne 30 sek to adresy sklepow w poznaniu.... pozdro Lolo
Mnie to wszystko zajelo o 10 sekund mniej. Tyle ze w temacie pytalem o opinie na temat tych joyow od ludzi ktorzy ich uzywali, a nie o wskazanie adresow sklepow. Czego jeszcze Lolo nie rozumiesz?
Stec w twoje ręce to mogę swojego MSPrecision2 oddać, leży już od roku i się kurzy, a co do ceny to się dogadamy.
Logitech 3D Pro omijać - psuje się nagminnie. Saitek 3D Evo - pomijając przepustnicę do której idzie się przyzwyczaić - ma najlepszy stosunek jakości do ceny. Pomijając jednostkowe przypadki jest trwały i wystarczająco dokładny. Do tego sporo definiowalnych przyciskow (fakt ze 3 po prawej stronie mało przydatne). Problem z tym że świeci
Pedały są OK., ale zabrzmiało. Tłukę je od roku i jakoś działają, ale ja niestety mam coraz mniej czasu, aby latać. Właściwie to przez rzadkie używanie jeszcze się nie przestawiłem całkowicie z rudera w rączce na nożne sterowanie, tzn. za często muszę to robić świadomie, nie mam odruchu.
ehhh Dot Na rynku od lat sa tylko 2 godne uwagi firmy : Logitech i Saitek. Jedna znasz z autopsji... a druga znasz z opowiesci. WED-y sa dalej w sprzedazy po lekkiej zmianie design. Wewnatrz to to samo... te same potencjometry i elektronika. Sam latam na przerobionym WED-ie, stanowiacym kompilacje starej elektroniki, nowych potencjometrow i starej rekojesci w nowej obudowie. To samo jest w saitekach - zmiany kosmetyczne w wygladzie (poza linia gornej polki - "X"). W elektronice (potencjometrach) zmian niet. Co do Microsoftowych sidewinderow.. to slad po nich zaginal... koniec produkcji oznacza jedno - jak ktos chce sie dogadac i sprzedac - to rob to szybko Cena realna to 120 zeta na sredniej klasy joja z zalaczonym pewnikiem, ze za 6 miesiecy intensywnego lotania, czeka cie albo smarowanie potencjometrow albo ich wymiana (oczywiecie poza micro-sidewinderem). I to nie zaleznie od marki, ktora kupisz. Obie marki z tymi potencjometrami daja ciala... coraz gorsze jakosciowo oraz... coraz trudniejsze do kupienia jako czesci na sieci. Ten wyrok moze byc odroczony tylko, jesli postawisz go na polce i bedziesz na niego patrzec pozdro Lolo
Trochę popolemizuję... generalnie się zgadzając. Miałem Logitecha Extreme 3D (klasyk), później Logitecha Extreme 3D Pro a teraz od 3 lat (coś około) Saiteka Evo. Wrażenia: WED po pół roku nabrał klasycznych problemów z rudderem wymagających cyklicznego, comiesięcznego czyszczenia potencjometru. Jednak po roku takiej zabawy kłopoty zniknęły. Latałem na nim coś koło 3 lat i pod koniec dostał takich luzów iż stwierdziłem że czas na wymianę. Ale do końca działały wszystkie przyciski a sama dokładność ruchów była OK. Kupiłem więc WED Pro. Na początku pięknie. Na końcu zresztą z osiami X-Y-Z też. Ale przyciski... Przestał działać najpierw fire, później przycisk pod kcukiem a potem poszło już z górki. Tzn one działały - ale wówczas kiedy one chciały a nie ja - nie lubił np fire strzelać podczas zakrętu - miał taki kaprys Po 1,5roku wziąłem więc Saiteka. I mam go do tej pory. Dokładność OK, luzów większych nie nabrał, przyciski działają na 4+. Skąd 4? Humorzaście działa lewy shift oraz miewa kłopoty HAT "widok na 6". Ale nic z nim nie robilem, nie czyscilem, nie wymienialem. Możliwe że psiknięcie na HAT rozwiązałoby moje problemy. W sumie - najlepszy joy jaki miałem. Jakbym teraz miał kupować to właśnie znów Saiteka Evo. A wstrzymuję się tylko dlatego że kusi mnie X52Pro
A jak ze "spikami" w Saitekach? Mialem swojego czasu Cyborga i lubil co kilka sekund dac nagle, impulsowo pelne wychylenie w ktorejs osi, podobno normalny problem w tym joyu. Poprawili to? Andych, dzieki za propozycje . Jezeli nic nie znajde w sklepach to na pewno sie odezwe, chociaz joye MS jakos do mnie nigdy nie przemawialy jezeli chodzi o design.
Mam teraz w domu i Evo i MSSP2... Evo zbiera kurz... chyba szarpnę się i za dwie dniówki kupię X52 jeszcze... ale jak oferują MSSP2 i nie reflektujesz, to może ja bym się skusił (o ile takiej lamie jak żaba też andych jest gotów opchnąć), bo w moim hat się wyrobił strasznie i prawie nie można się normalnie porozglądać. Osobna sprawa, to to, że joy-a pokroju MSSP2 nie ma na rynku i jeszcze długo pewnie nie będzie... to teraz już swoista legenda, biały kruk pośród tandety i tajwańskiego wykonania.