Dziadek, czy nie dziadek to się dowiem kiedyś.... na razie nawet nikt mnie (odpukać) z alimentami nie ściga Zaznaczyłem 25-26, ponieważ za miesiąc niecały kończę to wredne ćwierćwiecze... ciekawi mnie wiek hrabiątka- skoro tak łatwo szafuje "dziadkami" BTW- od ilu zaczyna się "zdziadzienie"? Bo moim zdaniem to raczej stan umysłu a nie funkcja wieku
Plush nadal mieszkańcem przepięknego miasta Chełma? Jak masz ochotę na jakiegoś browara... i do tego jakąś znośną kawiarenkę internetową na oku... zgłoś się waćpan bo mi z braku łącza nidługo zaczną narzekać w SQ (nie mam chyba ani jednego lotu w tym ToD) A na razie idę dalej picować swoją norkę bez łącza... wczoraj trochę popiłem w No Mercy i dopiero zbieram się do robienia obiadu
Jak ty sie nazywasz dziadkiem.. to co jo bidny mom powiedziec.. jestem pare dooobrych lat starszy... hmmm.... dinozaur?? pozdro Lolo
Hehe, no na pewno wymarly gatunek A JA jak zwykle w najlepszej najsilniejszej najwiekszej i najwartosciowszej brygadzie (to nie moze byc przypadek)
Heh Frog, ja mieszkam 200 m od No Mercy, a kafejka jest w Chelmskim Domu Kultury - 50m ode mnie, mozemy sie tam spotkac, byle po 16 na tygodniu Lolo - pterodaktylu
Pewien kolega Radoslaw zwykl mawiac , kiedy uslyszal tego typu teksty oczywiscie, tu cytat: "... najgorzej jak sie komus cos zdaje..." inny kolega zwykl natychmiast dopowiadac: "...chyba ze nie napewno..." to tyle tytulem komentarza.... pozdro Lolo PS Swietne nowe prawo Murphiego niedawno gdzie przeczytalem: " Jesli twoj oddzial wchodzi w teren nieprzyjaciela bez zadnego problemu, bez oporu - nie przejmuj sie - to na 100% zasadzka" E.Murphy