a tak przegladalem stare tracki i znalazlem calkiem fanjy... w sumie bylem niezle sciety po imprezie, ale jakos tego wieczora (ranka wlasciwie ) dobrze mi szlo (chyba nie dlatego co?); kilka razy mialem wlasciwie odpuscic sadzac ze juz po mnie ale... zobaczcie sami w pewnym momencie mialem nawet 5 conow na 66 majac wszystkie mozliwe uszkodzenia ktore pozwalaly mi jeszcze w miare dobrze leciec, a jak sie skonczylo? http://republika.pl/spuint/files/ki84lajt.trk to raczej jest track jak sie nie powinno latac ki84 (wyzywanie losu nonstop ).... ale calkiem komicznie wyszlo...