Tensknie za Wami Wielkopolski odnosi ostatnio wielkie sukcesy Niestety bez mego udzialu, gdyz ciagle brak mi czasu Poznalem Kobiete swego zycia ! Mam 28 lat i choc bylem zonaty przez 5 lat to dopiero teraz poznalem co to jest milosc. Gdyby mi sie to nie przytrafilo umarl bym niepoznawszy sensu zycia. Ali-G
Ali - gratulacje, ciekawe jak za 2-a lata bedzie reakcja nowej zony, gdy maz zasiadzie okolo 21 do WB.... Oby wszystkie talerze swiata byly znowu drewniane pozdro Lolo
Re: Tensknie za Wami hmm.. to nie mozesz dac swojej kobiecie jednego wieczoru wolnego i wlaczyc WB ? )
I juz po mojej milosci ( Oddalem Jej swa prace, mieszkanie a ona powiedziala mi bb. Pozatym wygadalem jej tajemnice przyjaciela a ona opowiedziala Mu o tym. Stracilem mieszkanie, prace i przyjaciela. Ali-G
Ali.. nie ma co rozpaczac... wszystko co szybkie.. ma szybki koniec. Dobrze ze nie straciles braci z WB - pamietaj o tym Nos do gory... Do reszty Panow co ich "to" czeka - INTERCYZA - niech bedzie to taki nawyk jak chk 666 pozdro Lolo
to teraz wyobraź sobie, że ten con przed tobą pilotuje ona dobra motywacja nie jest zła i nie przejmuj się,samice tak mają
Od jakiegos czasu zadaje sobie pytanie: o co chodzi, i jakie maja plany na zycie kobiety w przedziale wiekowym 18-30 lat??? Absurd goni absurd. Stwierdzilem ze zanim uda mi sie na to pytanie znalezc odpowiedz, to szybciej Perpeetum Mobile zbuduje... .
Czesc, Podziele sie z wami moim zdaniem na niektore tematy (lektura dluga i nieobowiazkowa ;-)) Te co maja plany albo raczej Plany odkryja po 30 roku zycia ze cos jest mimo wszystko nie tak, ze czegos brakuje. Niestety, wtedy najpewniej czekac na nich beda jedynie lysiejacy, zgorzkniali i przepici faceci po 40, bo ci mlodsi szukaja partnerek w innym przedziale wiekowym. W tym wieku juz baaaaardzo trudno jest o partnera. Podobnie z dziecmi. Jak konczylem studia to bylo wiele takich ambitnych dziewczyn co na pytanie co zrobia po otrzymaniu dyplomu odpowiadaly ze zaczna robic magistra z innej dziedziny trybem dziennym. LOL, beda mialy wspaniale wyksztalcenie, 30 lat, zadnej pracy czy doswiadczenia, nie mowiac juz o mezu i dzieciach. Fundowanie sobie takiego laga to czysta glupota imho. Ale przeciez sa tez madre dziewczyny, po ktorych juz w pierwszych miesiacach znajomosci widac ze sa warte uwagi. Taka poznac najlatwiej po tym ze nie unika trudnych pytan ani rozmow i nie boi sie mowic o malzenstwie i wiernosci. Taka kobita nie uznaje zadnej roznicy miedzy flirtem a zdrada. Jesli uwaza ze to dwie rozne rzeczy to mozna sobie z miejsca taka darowac (no chyba ze sami nie oczekujemy po niej stalosci ani wiernosci). Jesli uwaza ze w zwiazku musi byc pelna niezaleznosc i wolnosc to tez mozna sobie darowac. Wolny zwiazek - co to za wynalazek? Czlowiek jest albo wolny albo w zwiazku. Ciekawe czy ci, co wymyslili to cos, poznali kiedykolwiek ze prawdziwa wolnosc w zwiazku czuje sie wtedy kiedy nie ma sie najmniejszych powodow do zazdrosci ani nie daje sie takowych swojej kobiecie. Taki zwiazek to nie bajka i jest mozliwy, wierzcie mi. Slyszalem kiedys jeszcze lepsze zdanie: zwiazek bez klotni traci na wartosci i staje sie nudny. A ciekawe czy ci, co tak sadza, poznali kiedykolwiek co to znaczy byc w zwiazku bez klotni od lat i cala energie kierowac w dawanie i cieszenie sie miloscia, no i oczyiscie glowic sie i starac jak do klotni nie dopuscic. Przez lata taka milosc tak rosnie, ze to co sie czulo na poczatku znajomosci do siebie wydaje sie byc bardzo malutkie w porownaniu z tym co czujemy do siebie w dniu dzisiejszym. Twierdzenie o 4 letnim zauroczeniu nie dziala w tym wypadku. A wiecie ze wtedy kobieta jest w stanie zrozumiec nawet sklonnosci meza do conow? ;-)) Mowie wam, jak ktos ma zlamane serce to niech szybko o tym zapomni i zacznie szukac kobiety swojego zycia a nie kobiety marca, kobiety wakacji, czy kobiety na noc ;-) Zamiast rozmyslac nad strata (watpliwa skoro sama odeszla, no chyba ze to my dalismy dupy) nie marnowac zycia tylko poznawac ta jedyna na drodze eliminacji, czyli jak jest jakis naprawde niepokojacy objaw to dawac sobie spokoj zanim jeszcze zacznie sie zwiazek (nie traci sie czasu ani pieniedzy). Kobiety nie odmienisz, to co wydaje sie tylko niepokojace na poczatku, bedzie prawdopodobnie nie do wytrzymania za pare lat. To ostatnie tylko prawdopodobnie bo nie mialem okazji byc w zwiazku z kobieta z niepokojacymi objawami (mowilem takim bb zanim minal 1 miesiac znajomosci ;-) Pozdrawiam, Daedal
niepokojace objawy... sek w tym ze czasem latwiej jest je ignorowac, niz powiedziec sobie: to do niczego nie prowadzi; w tym wlasnie tkwi cala istota sprawy - jesli kogos szukasz, kogos wyjatkowego, to zmuszasz sie do ignorowania wad, tlumaczac sobie ze nie ma ludzi idealnych; trudno nie zgodzic sie z twoim postem, ale kazdy kto przeszedl cos podobnego co ali, wie ze to takie proste nie jest; a gdy rozpada sie domek z kart mozna sobie wiele zarzucic, swoja naiwnosc przede wszystkim... trudno jednak podchodzic do takich spraw z chlodna kalkulacja, natura robi swoje i pcha nas czasem jak cme w plomien; a czy zwiazek bez klotni traci na wartosci i staje sie nudny? mysle ze to jest wyolbrzymienie i zmutowanie stwierdzenia ze nalezy sluchac drugiej osoby uwaznie, ze dopasowywac powinny sie obie strony... to z kolei przypomina mi kolejne ciekawe stwierdzenie - ze nie ma czegos takeigo jak zwiazek idealny... a to zalezy od tego co dla kogo jest zwiazkiem idealnym: czy idealne jest to ze jestem akceptowany takim jakim jestem, czy tez moze to ze staram sie byc dla drugiej osoby lepszym; mysle ze to sa podstawy zdrowego zwiazku, za to nigdy nie mamy wplywu na to, czy druga osoba jest warta naszych staran albo czy my jestesmy warci jej staran.. to wychodzi w praniu;
co za zdzira dodam tylko, ze jesli ktos poznajac dziewczyne z gory zaklada "cholera czas juz na mnie musze sie z nia ozenic" to porazka jest murowana i moze byc bolesna, bo milosc albo jest, albo bedzie z czasem, albo nic z tego nie bedzie...
Vipe, nie zgodze sie z toba w tym punkcie. Powiedzialbym tak: milosc w zwiazku albo jest albo jej nie ma. Jesli sytuacja jest taka ze teraz milosci nie ma ale moze bedzie potem, to dla mnie nie ma mowy o zwiazku tylko o znajomosci. W milosci jest jedna najwazniejsza sprawa: jej pewnosc. Jesli nie masz pewnosci co do tego, to zwiazek nie jest dobry lub wrecz istniec nie moze. Jesli mowiac o malzenstwie skazujesz sie na murowana porazke, to dziewczyna, ktorej to mowisz gdy juz jestes pewny, nie jest z pewnoscia dla ciebie (w celu zalozenia zwiazku oczywiscie). Ale tak to jest ze ludzie boja sie slubu jak ognia i uciekaja na samo wspomnienie o tym. Na cale szczescie nie wszyscy. Wlasnie ta odpowiednia osoba nie ucieknie. Dla mnie porazka i tragedia ludzka jest spotkac ta odpowiednia osobe i nie powiedziec jej tego co sie czuje ze strachu przed porazka. Takie czajenie sie jest bardzo czeste dzisiaj i i tak nieuchronnie prowadzi do porazki. Spuint, oczywiscie nie ma osob bez wad ale sa osoby ktore potrafia kochac i takie ktore tego nie potrafia. Te niepokojace objawy to nie jakies tam wady tylko naprawde niepokojace objawy np. nadmierna pozadliwosc osob trzecich ;-) Wyobraz sobie sytuacje, poznajesz kobite, znasz ja juz prawie miesiac i jest fajnie. Pewnego dnia wybierasz sie z nia do pubu. Spotykacie tam swoich znajomych - twoj dobry znajomy ze swoja dziewczyna (przyjaciolka twojej dziewczyny). Tak wiec witacie sie we czworke i nagle twoj znajomy proponuje buziaka w usta twojej dziewczynie na powitanie. Ona oczywiscie mu go daje (no bo jak to tak mozna odmowic, nietowarzysko ;-) i za chwile mowi ci - teraz dam tobie (zeby nie bylo niesprawiedliwie). To sytuacja prawdziwa, z moich czasow studenckich. To ja bylem tym gosciem co musial powiedziec jej BB jeszcze tego samego wieczoru. Widzisz, strata byla niewielka a zysk ogromny gdyz dzieki tej decyzji zamiast udreki zyje w bardzo szczesliwym zwiazku z ta odpowiednia kobieta (btw, nieporownywalnie ladniejsza). Tak wiec, naprawde, nie ma co rozpaczac Ali-G, tak musialo wyjsc po to zeby w przyszlosi bylo lepiej. Tamta zrobila ci byc moze miejsce dla prawdziwej milosci a nie jakiejs tam niepewnej namiastki. IMHO powinienes sie z tego cieszyc bo napewno zalowac nie bedziesz. Pozdrawiam i zycze szczescia, Daedal