Cierpie od tygodnia i nie moge tego zniesc dluzej ! Prawda jest taka ze czitowalem 3 tody temu. Nie to jest najgorsze jednak, najgorsze jest to ze sie nie przyznalem, udawalem obuzenie gdy mnie ktos oskarzal i wypiralem sie winy. W zyciu prywatnym zawsze podazam scieszka prawdy. Nigdy nie rozumialem ludzi ktorym udowodniono wine a oni nadal utrzymywali ze sa niewinni. Uwazalem ich za smieci bez honoru. Teraz zrobilem wlasnie TAK. Gdy pierwszy raz oskarzyl mie -kopi- (moj byly dowodca z White Eagles) sklamalem gdyz pomyslalem sobie "przeciesz juz teraz nie oszukuje, to bylo dawno i przestalem z wlasnej woli bo nie sprawialo mi to radosci wiec prawie prawde mowie". Lecz zaraz potem cos we mnie drgnelo. Nastepne osoby zaczely oskarzac mnie o czitowanie a mnie wstyd bylo sie przyznac ze klamalem wiec klamalem dalej. Coz moge powiedziec ? nic......... Ali g
ja powiem tylko tyle, ze cheatowanie to bledne kolo; najpierw cheatujesz zeby sobie ulatwic; nie robisz postepow w swoich umiejetnosciach, a potem nie chcesz zejsc ponizej pewnego poziomu; wtg za odwazna wypowiedz i powodzenia w zmudnych treningach; a satysfakcja przyjdzie, tak jak postepy beda widoczne; gl
Brawo za sczera odpowiedz. Jedyne co jeszcze mozesz zrobic to przeprosci wszystkich pilotow latajacych tutaj za oszustwo i klamstwo na international forum . Spuint ma racje oszukiwanei nie ma sensu . Do wszystkiego mozna dojsc tylko dizeki swoim umiejetnoscia. Pewnie ze sie czesto po dupie dostaje ale najwazniejsze jest zeby spokojnie dana sytuacje przemyslec i zastanowic sie nad blendami i jak je rozwiazac.
cheatowanie - uwielbiam god-mode w Unrealu, minigun i idę przez boty jak kombajn przez pole pszenicy, ammo i przechodzenie przez sciany w Soldier of Fortune, kody na $$$ w NFS4 po tym jak savy straciłem - ale do ****** nędzy nie mógłbym oszukiwać grając przeciwko ludziom, pomijając względy etyczno-moralne i buk wie jakie jeszcze - na (za przeproszeniem) chuj mi to? 0 satysfakcji z pokonania przeciwnika, bo to nie ja go pokonałem! - ooo tak to wygląda - kulek z toporem przeciw kulkowi bez topora, no jakie szanse ma ten zółty? Cheaterom dla których liczą sie tylko kille polecam Carmageddon albo postala - można sie spokojnie wyżyć, zamordować wiele bezbronnych "conów" . Dla mnie osobiście kill jest tylko nagrodą, za ładną walkę, jej uwieńczeniem.
Beryl ja to wiem i powiedzialem juz wczesniej ze nie sprawialo mi to przyjemnosci i dlatego zrezygnowalem 2tygodnie przed cala afera. Czuje sie zle tylko z powodu oklamywania kolegow. Gram w WB poltora miesiaca oszukiwalem gdy zaczynalem i niewiele mi to pomoglo, potem poczulem "atmosfere wb" i przestalem. Przepraszam za moje zaprzeczanie ze oszukiwalem nie za samo oszukiwanie, choc uwazam ze robilem zle. Ali g
a tak szczeze to fragment okladki pewnej plyty kto pierwszy zgadnie ma u mnie browara (lub paczke ruskich fajek bez filtra ) przy najblizszej okazji pozdrawiam yefim