Odpowiedz wydaje sie oczywista , spit jest lepszy ,ale im wiecej latam 109 g6 tym bardziej zaczynam ja doceniac i doszedlem do wniosku ze to wlasnie gustav ma spora przewage nad spitem. Przedewszystkim 109 ma wieksza predkosc na kazdej wysokosci. Na poziomie moza spit wyciaga 515 km / h a 109 troche ponad 530/h co w polonczeniu ze swietnym przyspieszeniem powoduje ze cherbaciaz moze wachac tylko spaliny szwaba . 109 takze ma troche lepsze wznoszenie. Dla spita do wysokosci 3 km wynosi ono 17m/s a 109 wyciaga prawie 20 ( oba samoloty 50 % paliwa bez wep). Roznica ta pozwala na wyciagniecie spita w rope a dope ale jest znacznie trudniejsze niz w przypadku 109f4 i spita V i wymaga duzo precyzji i opanowania . Manewrowosc jest bardzo zblizona. Wyczytalem nawet ze 109 g6 ma mniejszy promien skretu niz spit 9 ale nie dowierzalem temu na poczatku, a jednak 109 moze utrzymac sie na ogonie spita calkiem dlugo . W walce kolowej na dluzsza mete pewnie spit bedzie mial przewage ale zalezy to w duzym stopniu od umiejetnosci pilotow . Spitfire ma za to lepsze uzbrojenie oraz nie trwardna mu stery w nurkowaniu tak szybko . Reasumujac mysle ze 109 g6 jest nie doceniana przez wielu pilotow newat teraz w 45 r. udaje mi sie na niej zestrzelic najnowsze samoloty aliantow i do tego wspolczynnik multi zawsze wynosc 20 .
Skad masz dane o climbie? Bo z tego co wiem spit IX ma podobne albo wieksze wznoszenie - im wyzej tym lepiej dla spita. Jezeli chodzi o manewrowosc to w kazdym zakresie predkosci spit ma kolosalna przewage w promieniu skretu. W manewrach pionowych jest lepiej ale caly czas spit ma spora przewage. Przyspiesznie raczej wychodzi na korzysc 109g6 ale to trzeba by bylo sprawdzic w chartsach. Ponadto spit chyba lepiej trzyma E, zwlaszcza w manewrach na malej predkosci. Roll na malej i duzej predkosci chyba tez wypada lepiej u spita. Gustav 6 to moj ulubiony samolot w WB wiec latam nim (na zmiane z G2 ) przy kazdej okazji i z tego co zauwazylem, w walce 1 na 1 co-alt ze spitami mozna sie tylko bawic w nozyce i rolling scissors na srednich i troche wiekszych predkosciach (czyli potrzebna jest wysokosc), wzglednie probowac 2-3 szybkie zwitki na mniejszych predkosciach i odskok korzystajac z dobrego przyspieszenia. Przy kazdej innej zabawie nawet srednio doswiadczony pilot spita 9 dosc latwo sobie ze 109tka poradzi. Nie ma sie co oszukiwac - 109g6 to juz nie jest lekki 109G2 tylko klofta z masa dodatkowego opancerzenia i sporo ciezszym uzbrojeniem - trudno zeby latal jak zeke. Mam sporo trackow z G6, w tym sporo 1 na 1 ze spitami, cobrami itp. Wrzuce po tym Tod'dzie gdzies na stronke.
zgadza sie, tez dlugo latalem, ale na starszej wersji: g2; 7mm co prawda jako pestki, ale climb... nie bylo maszyny ktora po kilku manewrach by mnie siegnela, i wlasnie multi x20 od naprawde dawna g2 wygrywalo u mnie z foczka i sadze ze czas sie troche walki kolowej pouczyc wiec pewnie polatam jeszcze na 109 troche; ale co do jednej rzeczy nie zgodze sie - moze hispano u spita9 sa lepsze, ale karabin w dziobie 109tki imo daje mu jednak pod wzgledem uzbrojenia lekka przewage; zalezy oczywiscie, jak juz wspomniano, jak kto strzela
Climb sam testowalem na TA ( do 3 km) i spit wypadl duzo ponizej tego czego sie spodziewalem .Co do walk 1 na 1 czesto udaje mi sie wejsc na ogon spitfire w nozycach a pozniej utrzymac sie za nim nawet jak zacznie skrecac. Wydaje mi sie ze oslabili troche spita w 1.51 jest troche bardziej ociezaly. Ale masz racje wpewnym momencie nalezy przerwac df nabrac predkosci i postarac sie o zyskanie altu i rozpoczac walke od nowa.
Osobiście G6 uważam za badziew. Dodatkowe opancerzenie i mozliwość podwieszenia rox może się przydać w zastosowaniach Jago, natomiast jak typowy fighter preferuję G2. Super climb i niezła zwrotność. A zamiana 7 mm na 13 mm na FreeHoscie nie robi wiekszego znaczenia - 80% killi odbywa się przy użyciu kalibru >=20mm. G6 używam b. żadko, nawet gdy G14/K4 są dostępne często biorę G2 - wielu pilotów red nacina się, gdyż G2 jest lepszym DF niż nowe alianckie konstrukcje. G6 to krok w tył. W ogóle IMHO development 109 na G2 powinienbył się zakończyć.
nie sugeruj sie głupotami z FH...G6 żadnym krokiem w tył nie był, wręcz przeciwnie (mówimy o RL)... w Aces High jest to moja ulubiona maszyna (i tam widać bardzo wyraźnie jej przewagę nad G2)...
Leper nie wydaje mi sie zeby g2 manewrowal lepiej od np yaka 3 ktorego na g2 nie wykrecisz w poziomie . Co do dodatgowego opancerzeniea to mi ono bardzo pasuje. Na g2 w wiekszosci przypadkow ginolem od 3 x 20 mm . NIe wazne z jakiego dystansu strzelali nie wazne w jaka czesc maszyn trafili po 3 x 20 g2 dosaje jakis critical dmg. Co do g6 czy byl krokiem wstecz czy nie faktem jest ze mogliby sie postarac lepiej np w gustawach zrezygnowali z chowanego tylnego kolka.
Z tego co czytalem, to G6 mial jednak nieco gorsze osiagi od G2. Jakie byly jego zalety ? Wieksza szansa na przetrwanie w walce dzieki dodatkowemu opancerzeniu ? Czy cos jeszcze ?
G6 mial ten sam silnik co G2 (DB-605A) - 1475KM - rozne byly tylko boosty, sprezarka chyba tez sie zmienila. Do tego 2 x 13mm zamiast 2 x 7mm, co go rowniez skutecznie obciazalo. Te 13ki sie nie miescily pod maska i doszly po bokach przed kabina 2 bulwy, ktore pogarszaly aerodynamike. Ta dodatkowa waga + opancerzenie spowodowaly, ze podwozie okazalo sie za slabe i trzeba bylo je wzmocnic (kolejne kg). Zeby bylo smieszniej, kola nie miescily sie juz w skrzydlach, wiec powiekszono wneki podwozia i skrzydla dostaly atrakcyjne bulwy na gornej powierzchni, z ktorych g6 nie mogloby byc raczej zadowolone - pogarszaly sile nosna generowana przez najwazniejsza czesc skrzydla - w 1/3 jego dlugosci... Niektore wersje G6 dostaly nowa owiewke (Erla-Haube), ktora poprawila nieco widocznosc ograniczajac m.in. ilosc slupkow w kabinie. Aha, oczywiscie od okolic G6 zaczelo sie zastepowanie metalowych ogonow drewnianymi ze wzgledu na oszczednosci w metalach - dodatkowe kilogramy, i to sporo... Jak widac, jedyne co G6 mial poprawione w stosunku to... uzbrojenie... G6 wazyl pusty 400 kg wiecej niz G2 ! A mial praktycznie ten sam silnik !! Do tego pogorszona aerodynamika... Nie wiem czemu mozna G6 uwazac pod jakims wzgledem za lepszy samolot od G2...
lol...ciekawe dane masz... po pierwsze, bedziemy mowic o pierwszych seryjnych egzemplarzach, nie o pozniejszych modyfikacjach (chociaz do tego takze moge przejsc)... otoz na G6 wprowadzono jak wiadomo powszechnie silniejsze uzbrojenie kadlubowe, wymieniajac 2xMG17 na 2xMG 131,redukujac ilosc amunicji z 1000 sztuk do 450-ciu. Zwiekszylo to mase samolotu oczywiscie (wlasna o 20kg(!), a startowa o 38kg - nie wiem skad wziales swoje informacje, nawet G6/u4 z pelnym dodatkowym wyposazeniem nie wazyl tyle) w stosunku do G2... Owe "bable" po bokach oslony, to nie zadne km'y za duze...amunicja 13mm byla po prostu wieksza,wiec trzeba bylo przekonstruowac przedzial uzbrojenia (rezygnacja z wewnetrznych zasobnikow na luski i ogniwa tasm z amunicja),wyprowadzajac kanaly wylotowe na spod kadluba. Byly jednak zbyt duze, dlatego oslonieto je owymi "bablami". Wraz z innymi modyfikacjami (np. male wybrzuszenia na skrzydlach, stale kolko ogonowe), spowolnilo to G6 w stosunku do G2 o jakies 10 km/h (!),dlatego nie bylo potrzeby wprowadzania mechanizmu wciagajacego koleczko. Reszte modyfikacji dodawano sukcesywnie... Rewelacje na temat jakiegos znaczacego pogorszenia aerodynamiki sa zupelnie bezpodstawne... Z dalszych modow, to faktycznie, na przelomie lata-jesieni 43' wprowadzono szklany pancerz za glowa pilota, wymieniono celowniki z Revi C 12/D na 16B (srodkowe serie z sierpnia-wrzesnia),skrocono maszt anteny, wprowadzono radionamiernik jako standardowe wyposazenie. Na poczatku 44' wsadzili powiekszony statecznik pionowy,najpierw metalowy, a potem drewniany, co faktycznie wymuszalo instalowanie malego balastu z przodu maszyny (lato 44'), ale rownoczesnie owy statecznik poprawial i to dosc znacznie stabilnosc w stosunku do G2 wlasnie... Wydluzono golen kolka ogonowego, co wplynelo na lagodniejsze przyziemienie i poprawe widocznosci... Dodatkowy 3 litrowy zbiornik na rozruch w nizszych temperaturach... Aha, no i Erla-Haube - dosc duzy krok w przod, choc i tak widocznosc byla marna, typowe dla wszystkich 109 (koniec 43') Nie chce mi sie juz rozwodzic nad dodatkowymi instalacjami radiowymi, ktore umieszczano w standardzie, ani o U4 i MW50 oraz GM1... A co do 13mm, to dawalo to ponad dwukrotne zwiekszenie sily ognia (5-cio sek. salwa z MG17 wazyla 1.26kg, ta sama z MG131 2.63)... To co napisales Snejk, to w wiekszosci bajki niestety, pisane przez laikow na przygodnych stronach w sieci...
Dzieki HJM za rzeczowe info. Mam tylko jedno pytanie/prośbę - gdybyś mógł podać źródła - i to nie bynajmniej przez to że Ci nie wierzę - Twój nick świadczy że jesteś miłośnikiem 109'tek. Po prostu chetnie bym doczytał w wolnej chwili, a przecież logiczne że nie biędziesz tu całych ksiązek przepisywał. A tak w ogóle we FH osobiście odnosze wrażenie że G6 jest na prawdę krokiem wstecz - jest bardziej "cegłowaty". A z tego co piszesz różnica między G2 a G6 powinna być niewielka. Może czas zapodać odpowiednie dane developerom w celu update?
juz mowie... wiekszosc rzetelnych danych mozesz znalezc w ksiazce z serii "monografie lotnicze - Messerschmitt Me109" Roberta Michulca, wydawnictwo AJ-Press (www.aj-press.home.pl) Co do zachowania pozniejszych 109'tek (g14, g6 np.), to rozmawialem z romanem na ten temat, i mielismy sie ugadac, by to dokladnie omowic, ale jakos potem przestalem grac i sprawa ucichla....przetestuje dokladniej G6 teraz i zobaczym... pozdro