Streak 17 na Mitsubishi Zero Szczegoly: na A6M2: 8 zwyciestw powietrznych (w tym jeden B25 i jeden Pe2) 1 hmack z broni pokladowej 1 hmack trafiony bomba 50kg na A6M3: 7 zwyciestw powietrznych Zestrzelony w walce ze Spitfire z powodu bledu pilotazu i niezamierzonego wydluzenia czasu trwania skretu.
dla mnie to wyglada troche jak wynik z innej planety moj rekord na zeku 3 kille, ale z powrotem na cv to zawsze mialem problemy... ogolnie to 1 kill byl juz dobrym wynikiem na a6m stad az mi sie wierzyc nie chce ze na zeku mozna tak zaszalec podobny streak udalo mi sie zrobic w 2 lotach tylko na typhoonie , a przeciez trudno porownywac kruchego pyrkajacego zeka do takiej smiercionosnej maszyny jak pancerny ciezki tiffie z masa amunicji do 4x20mm i kosmicznym speed'em na marginesie zeka pilowalem przez pierwsze dni na wbfh, 2 osiowy joy, pierwszy kill - miixch na p39 ktoremu odrypalem skrzydlo prawe ech ... smieszne ze po tygodniu mialem wed i zek zdechl na rzecz hurri i spita , pozniej 109f4, pozniej f6f, pozniej tiffie pozniej 190a4 i na koniec 109f2. A np nigdy w zyciu nie lecialem i-153 na MA . ogolnie nie wsiadam do zekow (w mojej opinii to latajaca trumna) , iszakow , kiszek , no ale jak widac niektorzy sobie radza z klasa
Zeke to piekny mysliwiec, moze troche wolny ale przeciez Redy tez na Hurricane II i f4f lataja a z wysokiego nurka to i Spity moga byc zagrozone. Pozdrawiam, Daedal
ostatnio walczylem na test arenie z durielem, kilka dobrych godzinek nam zlecialo taka byla zabawa w pojedynku ki84 na f6f bylem tak pewny swego, iz powiedzialem ze ta walka to jak kot i mysz... zapomnialem jednak jaki przydomek ma f6f :> i duriel mi go przypomnial mimo mojej ogromnej przewagi w tych walkach potrafil w pewnym momencie ukasic niemilosiernie, a wiadomo jak ki84 znosi 12mm swoja droga zrobilem kilka lotow na f4f na MA; byl to rok 42, poczatek; i mimo ze nie lubie tego typu plujek, to goldy zadziwiajaco latwo spadaly; temu mysliwcowi naprawde mozna wiele zarzucic, ale mozliwosci to on ma; to samo f6f... nigdy juz ich nei zlekcewaze jak to robilem dotychzcas... zawsze moze w nim siedziec taki duriel :>
f6f ma dwie wady - widok na 6 i przyspieszenie srednie, pozatym ma prawie same mocne strony - wznoszenie, zwrotnosc (trzeba pamietac aby utrzymywac maszyne w zakresie predkosci srednich - wtedy nie ma rownych wsrod goldow), wytrzymalosc, calkiem niezla vmax.. Ki84 wbrew pozorom ciezko jest wykrecic hellcata
Ups, ale to i tak niewiele zmienia - 8k mowi samo za siebie. Z tego co pamietam jefim na zeku tez robil pokazne striki (chyba nawet powyzej 20-stu) , z tym ze do 8 killi to bylo mu troche daleko afaik A co do f6f to ten samolot smialo mozna zaliczyc teraz do coraz liczniejszego grona maszyn spieprzonych przez ivana. Dorobili mu jakies sztywnienie sterow w nurze, opoznili (nie ma to jak "real") wejscie na MA, tak ze gdy juz wchodzi (f6f-5) to moze goldom tylko lakier zdrapywac , acha roll rate na poziomie p-38 . Ogolnie sux I tak stosunkowo bylo ciezko tym latac ale teraz to juz przesadzili. Az sie bluzgi cisna na usta gdy sie popatrzy na cuda sowieckiej techniki jak i-16, lagg , mig, yak czy la. Niezly kontrast jesli chodzi o handling huh ? A przeciez afaik - f6f byl predysponowany do walki manewrowej, i to z zekami. I jego slaba strona bylo to ze byl wolny - stosunkowo, byl projektowany aby deklasowac zeki, wiec tylko taki byl szybki aby zeka dosiegnal A poza tym jak marzenie, fenomen, pancerz mial praktycznie jak il-2 albo i lepiej, tzn ogolnie masywny byl jak pieron. Widzialem nawet zdjecie gdzie stal sobie f6f jak ser szwajcarski podziurawiony - i to nawet z 20mm chyba sadzac po tych dziurach. Pisalo ze 200 trafien przyjal i.. wyladowal bez problemu.
Zgłaszam akces do tej kategorii- lecieliśmy Ju raid, bodajże z adamecem i airgemem, airgem odpadł od formacji i zestrzelił go i16, potem mój 7mm otto dopadł tego I (pk), następny był I-153 (manouver) i Spit I (12mm) po czym spokojnie (na dwóch silnikach co prawda) zrzuciłem parasów, bo docelowy field zamknęli w międzyczasie W tej grze nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne Bezz ottosów drugiego Ju co prawda nic by z tego nie było, ale wszystkie 3 kille przypisało mi.
frog, to tylko wyrownales moj rekordzik ja zrobilem 3 kile na ju52, wszystkie tylko i wylacznie moje i to podczas - niemalze - jednoczesnego ataku 3conow ile to placzu na ch100 bylo...
@spuint mogę sobie wyobrazić ten płacz, sam to przeżyłem... moje kille też były jeden po drugim w kilkusekundowych odstępach... tylko opis mi tak mało dynamicznie wyszedł
eee tam 3x kille ju... Jak otto ładnie pluje to spadają. Ja tam wole mój pamiętny cap, kiedy capłem smalle fielda. Niby nic takiego, a jednak. Czemu był tak dla mnie pamiętny??? A bo tedy nikogo nie było z latających po mojej stronie może jeden z 30d od mnie. A conów z 15 + 3 hmacki. Lot zakończył się dithem bez jednego skrzydła, które ściął mi hmack. Zatrzymałem się obok twr, oczywiście capłem. To było coś później nie było już tak gładko, ale wiem, że warto ryzykować choćby dla ogromnej satysfakcji, jakiej nie doświadczyłem nigdy grając jako fighter. btw fighter ma trochę inne zalety.
Bez przesady, bo jeszcze uwierze ze ju52 to postrach przestworzy Z mojej strony jakos nigdy sie nie spotkalem z jakims szczegolnym oporem ze strony autobusuff. Kiedys - tak, ottony byly tak przekrecone ze hej, nawet sie zastanawialem czy na striku jest sens do tego podlatywac ... to juz historia Za to ostatnio zestrzelil mnie (zwykly standardowy 109f2) holmes w pe-2 (cud techniki ) , wyczyn na skale swiatowa - rzadko mi sie zdarza spasc w takich sytuacjach Raz sie dalem nabrac ale za 2 razem to juz go sprulem bez wiekszych problemuff tylko wzialem poprawke na te jego lamanie joya z warpikiem w tle No panowie - ale co innego dopalona peszka czy wzglednie maly i zwrotny sbd a co innego wielki kruchy i powolny autobus A jesli to byl ju52 - moze to byl poczatek tod, redy grochem wala a i16 wolny i slabo opancerzony wlasnie mi sie przypomnialo - bonus , jeden z moich ostatnich lotow w barwach 302 : http://cugix.republika.pl/ju52kill.trk Krotka 3-minutowa egzekucja ju-52. Jak wcisnalem spust - to juz nie puscilem az sie tasmy skonczyly. Z boku jeszcze widac serie kryzysa. Tylko uprzedzam ze jesli ktos nie toleruje juchy zbryzgujacej ekran oglada na wlasna odpowiedzialnosc. I nie wspominajcie wiecej o "przebojowej sile" ju-52 pls bo skonam
Pogadaj z Maniusiem to Ci powie jak nad jakimś F ganiał chyba właśnie na Ju52 kilku redów jabo żeby koleś mógł wylądować i udało mu się chyba dwa zestrzelić Więc rożnie to bywa z Ju52
lol faktycznie, teraz jak sobie pomysle to ju52 jest pozeraczem redow... nic nie podskoczy, latajaca forteca normalnie... a powaznie, to jak z karnymi:, nie ma dobrze wybronionych, sa tylko zle strzelane jesli ktos ucieka przed ju52 to ja nie mam pytan jak ktos dowiezie kilka kili do domu na tym, to nie oszukujmy sie - mial szczescie ze trafil na leszczy, a jak ktos ma z tym problemy to po prostu swiadczy to o nim nie najlepiej; 3kile/sortie to nieprawdopodobny fart, neizaleznie jakby otto plul
przyklad: ozmale , piekielnie dobre ustawienia otto , startowalem zeke z fielda , mialem mala predkosc , strik 20 , koles wlecial nade mnie , otto mnie rozwalil , sie wkurwilem , teraz unikam takich sytuacji
vojtas, startowac pod ottosami, a uciekac przed ju to dwie rozne sprawy.... zreszta pamietasz moze jak razem capilismy med fielda? ty zes domykal, a ja z ottosow hmacka duzo rzeczy mozna mozna zrobic, co nei zmienia faktu ze jak sie pada od autobusu to znaczy sie sie konkretnie umoczylo