do wszystkich uczestnikow BoB pls jak kto moze wczesniej skonfigorowac TSa pozniej nie bedzie czasu juz kilku pilotow jest na sevie TSa Arttii
Ech z checia bym dolaczyl ale teraz niemogieMoze jutro znajde choc chwile coby wogole pofruwac na rusfh.Z reszta jeszcze wogole nie fruwalem na 1.62 z braku czasu.Co do ew.walki Hurr ze 109 to owszem mozna ale tylko DF na low alt,no chyba ze 109 jest juz tak popaprana ze i to niemożliwe albo con nie da sie wciagnac w taka zabawe.Normalnie dawniej w df 109 na low nie miala szansy i mogla conajwyzej probowac wiac. Pozdro i powodzenia!trzymam za WAs kciuki az do bialosci
co tu duzo mowic start scenara BoB rodzil sie w bolach najpierw padl serwer TSa potem juz na SA skasowalo nam SQ chyba przyczyna jest stary bug z duza iloscia graczy na servie(bylo ponad 80 ludzi) potem po skleceniu jak tako lacznosci jakos poszlo gdy na radrach pojawila sie chmura goldow zostalismy poderwani z f5 32sq 79sq i 610sq wydawalo sie ze za pozno ale w zalozeniach tak mialo byc start po pojawieniu sie goldow na rdr nad broniony cel dotarlismy jak 110tki konczyly atak na fabryke w zalozeniach mialy zabic acki i zrobic miejsce dla ju87 zaatakowalismy 110tki ale z marnym skutkiem nasze 7mm kmy lizaly tylko pancerze 110 tek wielu pilotow 79sq zaliczylo po ponad 200x7mm trafien i nic 110ki oddalily sie szybko (chyba tylko Reggis zaliczyl zestrzelnie 110tki) ju87 z jakis nieznanych przyczyn nie pojawily sie nad celem czy widzial ktos tam ju87 w poblizu? narazie tyle na biezaco uwag pls o napisanie kto i co zestrzelil ,kto zostal zestrzelony ale sie katpultowal ,kto zginol z zaznczeniem w jakim sq lecial itp ile trafien zaliczyl ile oberwal itp gdzie ladowal ja trafilem ponad 200x7mm w 110 i 110 sie oddalila bez widocznych uszkodzen proba dogienia innej zakonczyla sie niepowodzeniem zostalem zestrzelony przez wlasny ack ale sie katapultowlaem i zostalem wylowony z kanalu Arttii 97sq
Widac ze 110 nie powinny byc uzywane w BoB chocby wskutek znacznie zanizonej skutecznosci ammo 0.303. 200 trafien w RL zrobilby ze 110 druszlak.Chyba yu87+109 to odpowiedni zestaw.W RL przeciez w czsie BoB 110 zostaly bardzo szybko wycofane jako latajace trumny ktore ginely przeciez od 0.303 bedac dla hurri i spitow latwym miesem.
Ja zaliczylem 21 trafien w 2 109tki. Jedna z nich byla ta z cieknacym paliwem, ale mnie zaatakowala, to jej oddalem Dostala wtedy z 15x7 z d3, a w efekcie dostalem za nia asyste Strzelalem jeszcze do innej beefki, ale bez wiekszych efektow Gonilem za 2ma 110 i zgubilem tak reszte mojej sekcji Ladowanie w F2 scenar raczej przecietnie udany - organizacyjnie kulawo, do tego wyslali nas prawdopodobnie za pozno w powietrze
Raport z lotu Jednostka: 79 SQ Biggin Hill Pilot: HOLMES Związek taktyczny: Sekcja 'BROWN', three Start: Biggin Hill (f5) Lądowanie: Tangmere (f2) Poderwało nas z ziemi wycie syren poprzedzone dzwonkiem telefonu 'SCRAMBLE! Niemiecka wyprawa bombowa w kwadracie 4,4!' Nie widziałem ile maszyn się poderwało z Biggin Hill, bo szukałem wzrokiem prowadzącego. Sądząc po ryku silników, to musiało ruszyć co najmniej 20 Hurricanów. Kilka sekund później trzymałem się już prawego skrzydła dowódcy klucza brązowych i na mocy bojowej darliśmy nasze garbate kaszaloty ku wyjątkowo pięknemu niebu nad Kanałem. Jako ostatnia sekcja mieliśmy wzbić się na 12 kft i czekać w odwodzie. Jednak plany sztabowców wzięły w łeb, gdy ktoś wrzasnął '109 na 12 high!'. Nieco z lewej na około 8 kft coraz szybciej rósł czarny punkt. Po chwili byłem pewien, że to Me-109. Gorączkowo rozglądałem się po niebie szukając reszty bandytów ale poza odskakującymi na wszystkie strony Hurricanami niebo było puste. 109 też nas zauważył i wyrwał ostrą świecą w górę. W uszach brzmiały jeszcze rozkazy z odprawy: "Sekcja brązowa ubezpieczacie zostając w górze. Nie angażować się w walkę". Łatwo powiedzieć, kiedy jakiś Frytz właśnie wywija za mną beczkę i przymierza się, żeby runąć na mój tyłek z kilometrową przewagą wysokości! Oddałem drążek, trochę za mocno, bo garbaty parsknął dławiąc się mieszanką. Dałem gaz do oporu i włączyłem moc bojową. Cały czas kontrolowałem stodziewiątkę na mojej szóstej. Ustawiał się od słońca nurkując na moją maszynę. Podpuściłem go na jakieś 500 jardów i zamarkowałem skręt w prawo kopiąc orczyk. Dał się nabrać na ten manewr i położył Mietka w głęboki prawy zakręt. Natychmiast odciąłem moc, kopnąłem lewy orczyk, ściągnąłem drążek na siebie i zadarłem lekko nos maszyny w górę. Stodziewiątka rycząc silnikiem przeszła po mojej prawej i lekko niżej. Niemiec zobaczył, że uciekam w lewo i gwałtownie ściągnął drążek jednocześnie kładąc maszynę na lewe skrzydło. Bardzo się napalił na mojego kaszalota, hitlersyn jeden! Nie zredukował gazu i jak żółtodziób przedefilował swoją maszyną kilkadziesiąt metrów przed nosem mojego Hurricane. Odłożyłem krótką poprawkę i nacisnąłem spust. 8 browningów plunęło ogniem. Strzelałem dopóki kanciasta sylwetka Messerschmita nie zniknęła z pola widzenia. Wiedziałem, że dostał! Przez ułamek sekundy obok kabiny mojego Hurricana zawirowały jakieś poszarpane blachy z maszyny Niemca. Po chwili zobaczyłem go z lewej i nieco wyżej. Ciągnął za sobą długą smugę białego dymu! Oddał drążek i w lekkim nurku z wyraźnym przechyłem (może stracił lotkę?) uciekał nad portem Portsmouth do Francji. "Obyś się utopił psi synu" pomyślałem rozglądając się na około w poszukiwaniu Ju-87, które powinny być naszym celem. Jak się potem okazało, rzeczony "psi syn", zainkasował ilość trafień wystarczającą do tego, żeby ostatecznie wyrżnąć w spokojną taflę Kanału tuż za Portsmouth. Świadkowie twierdzą, że wcześniej, ciągnąc za sobą białą smugę, zaatakował jeszcze jednego z Hurricanów sekcji 'brązowej'. W krótkiej walce nasz garbaty (najprawdopodobniej pilotem był Snakeye) ostrzelał Niemca z bliskiej odległości. Po tym Me-109 nie wyprowadzał już z nurkowania. Musiał stracić powierzchnie sterowe. Po powrocie do bazy mechanicy stwierdzili, że wystrzeliłem zaledwie 160 pocisków. Niemiec miał pecha, gdyż nie więcej niż 40 z nich znalazło drogę do celu. Cóż, tym razem fortuna była po mojej stronie.... WYNIK: Pewne zestrzelenia: 1 x 109 E-4 lub E-3 (strącony w okolicach 4,4,4.9) Prawdopodobne: 0 Uszkodzone: 0 Uszkodzenia własne: brak ADNOTACJE COASTAL COMMAND: Pilot zestrzelonego Me-109 wsykoczył na spadochronie i dostał się do niewoli. Z przejętych dokumentów wynika, że był to niejaki -zeor-. Nie udało się ustalić do jakiej jednostki należał zestrzelony Me-109. Szczątków maszyny nie odnaleziono.
organizacyjnie wyszlo naprawde slabo przez to poszedl tylko 1 frame lekko sfrustrowany jestem, bo poczatek kariery mialem taki troche hartmannowski i nie dali mi sie nawet odgryzc no nic.. czekam cierpliwie na kolejna odslone
U mnie bylo 187x7mm trafione w 110, w efekcie asysta, pewnie reggis'owa. Dalej szukalem ju87 ale ich zabraklo.... choc w pewnym momencie jeden z nic przemknal mi przed oczami, troszke zdezorganizowal walke ze 110-ami, ale ni bylem w stanie dorownac mu kroku, bo mial zbyt duza predkosc a ja w okolicy widzialem okolo 3 110, w tym jedna z nich atakowala jednego z moich skrzydlowych. Ladowanie na f2 na koncowce paliwa.
pls o wiecej takich opisow jak Holmesa wtedy poczujemy wszyscy ze nie bylo az tak zle bo przeciez poczatki BoB byly ciezkie dla RAFu Arttii
Ja tak nie umiem powiem tak 110 mi uciakła (nie stety waylądowała we Francji Rozwaliłem ju87 po 340z7mm trafien. Dziwne bo waliło 4 pilotów do niego. 1k x7mm by powalić ju87? Roll był spuzniony o conamniej 5minut. Skończyłem rosmarowany na ogonie ju87
No ja za wodzem Raxem latalem i razem z nim okladalem ju87 ja uzyskalem ok 100 trafien, Rax ponad 200 zanim spadl. a byl tez ostrzeliwywany przez innych... w sumie sama akcja mogla byc, tylko organizacja na poczatku do dupy.... BTW a Gwiazd powinien dostac tydzien szorowania kibli za to ze polecial za pierwszym napotkanym conem...
przeze mnie (43x7mm).. dostalem asyste za niego. Oderwalem sie od Was jak zaczela atakowac nas 110. Chcialem sie nia zajac, dostala 30pare 7mm i odstrzelila mi elev. Bailowalem nad F2. Co ciekawe. Jak napierdalalem w ta 110 to dostawalem jakis komunikat "ble ble victim ble ble [korp] " cos w tym stylu.. Ktos mial cos takiego jeszcze?
cc ja tez to mialem gdy naparzalem w 110 sonara 202 trafienia ,a obok mnie walili w niego Handz Reggis i chyba Pedzel ciekawe ile w sumie oberwal bo spokojnie se odlecial za kanal Beryl zdajesie tez mial taki komunikat dziwne bo kenekt mialem dobry apropo spoznionego startu, czy ktos obserwowal rdr ? kedy sie pojawily na nim cony? i po jakim czasie od tego momentu dostalismy rozkaz startu? ciekawe jaki zasieg rdrow ustawili? bo jak zasieg rdru byl taki jak pokazuje mapa z odprawy goldow tutaj zobaczcie http://www.barans.spb.ru/files/hardy/bob/eng.htm to wystartowalismy zdecydowanie za pozno by cos zrobic Arttii